O polsko-greckiej współpracy piłkarskiej było ostatnio głośno
Kilka tygodni temu do Grecji na hit tamtejszej ekstraklasy wybył arbiter Paweł Raczkowski wraz ze swoimi asystentami. Miał zagwizdać w tamtejszym hicie AEK Ateny - Aris Saloniki.
Spotkania nie poprowadził, a sprawę szerzej opisaliśmy wcześniej. Przypomnijmy, poszło m.in. o oskarżenie lokalnych dziennikarzy pod adresem polskich sędziów. Raczkowski ze swoimi asystentami byli osądzeni o spożywanie alkoholu i wszczęcie awantury na pokładzie samolotu do Aten.
Pogłoski zdementowano, ale pokłosiem tych wydarzeń było m.in. odsunięcie Raczkowskiego od roli arbitra technicznego w ćwierćfinałowym meczu Ligi Mistrzów między Napoli a Milanem (1:1).
Finał Pucharu Grecji zostanie rozegrany w Polsce
Tymczasem znów grecka federacja z Polską może nawiązać współpracę. Zdaniem Tomasza Włodarczyka z Meczyków finał tamtejszego krajowego pucharu ma zostać rozegrany... w Polsce, na stadionie pierwszoligowego Zagłębia Sosnowiec. Piękny obiekt w Sosnowcu ma gościć AEK Ateny i PAOK Saloniki.
Skąd taka decyzja? Grecja obawia się zamieszek i z uwagi na brak odpowiedniej, neutralnej lokalizacji na organizację meczu zwróciła się do PZPN. Jak podaje Włodarczyk PAOK nie chce grać na stadionie w Atenach, a AEK nie ma zamiaru przyjeżdżać do Salonik. Zgodę na rozegranie meczu w Sosnowcu już wydano, informuje Włodarczyk.
Mecz jednak ma odbyć się bez udziału publiczności. Jedynie zaproszeni goście przez grecką federację zasiądą na trybunach obiektu, który może pomieścić 11 600 kibiców.
Mecz zaplanowano na 24 maja. Być może dojdzie do pojedynku dwójki Polaków. Piłkarzem AEKu jest Damian Szymański, a PAOK reprezentuje Tomasz Kędziora, który do Grecji jest wypożyczony z ukraińskiego Dynama Kijów.
LIGI ZAGRANICZNE
Więcej o LIGACH ZAGRANICZNYCH
Marek Papszun dołączył do elity. Ci szkoleniowcy w ostatnich...
