https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szampański humor pani rzecznik. Marszałek: - Zbadam sprawę

Maciej Myga
Na fotkach widać, jak rzeczniczka marszałka trzyma kieliszek. - W nim nie ma wódki. To woda mineralna - tłumaczyła urzędniczka.
Na fotkach widać, jak rzeczniczka marszałka trzyma kieliszek. - W nim nie ma wódki. To woda mineralna - tłumaczyła urzędniczka. nadesłane
Nie byłem na targach w Berlinie, nie wiem też, co działo się po nich - tłumaczy Piotr Całbecki. - Zbadam sprawę i wystosuję oficjalne oświadczenie - zapewnia marszałek.

We wczorajszym wydaniu i na www.pomorska.pl zamieściliśmy zdjęcia z targów "Grüne Woche" w Berlinie. Rzeczniczka pozowała na jednym z nich z kieliszkiem w ręce, na innym rozbawiona prezentowała swoje buty. Później rozesłała do dziennikarzy (także do służbowych skrzynek pocztowych), których urzędnicy zabrali do Berlina, propozycję oświadczenia bagatelizującego sprawę. Pięć osób, które podpisano pod tekstem stwierdziły, że ich nazwiska umieszczono tam bez ich zgody i wiedzy. Redakcja dysponuje ich oświadczeniami.
Zdaniem profesora Marka Kosewskiego z Krajowej SzkołyAdministracji Publicznej w Warszawie, w przypadku oświadczenia nie ma wątpliwości.

Czytaj: Szampański humor pani rzecznik. "To nie wódka, to mineralna"

- To bezdyskusyjnie nadużycie, szczególnie jeśli chodzi o rzecznika prasowego, który powinien być nieskazitelnie wiarygodny. Myślę, że w tej chwili to sprawa dla przełożonego, który powinien rozwiązać problem. A jeśli nie będzie chciał, to wolne media są od tego, żeby takie zachowania piętnować.Takie jest ich zadanie - podkreśla profesor Kosewski. - Jeśli chodzi o zdjęcia, to już jest bardziej skomplikowana sprawa. Musimy się zastanowić, czy brak kultury osobistej narusza etykę urzędnika.

Wykładowca nazywa berlińską historię "urzędniczą anomią". - To takie zachowania, kiedy ludzie cenią i znają wartości i zasady, ale ich nie przestrzegają. Przykład:urzędnik pije, choć wie, że nie może, ale uważa, że jemu można i trzeba odpuścić z różnych powodów - mówi prof. Marek Kosewski.
W 2012 roku opublikowano "Standardy etyczne pracowników Urzędu Marszałkowskiego Województwa Kujawsko-Pomorskiego w Toruniu". W części o wartościach etycznych czytamy: "Nasze codzienne postępowanie opieramy w szczególności o (...) kulturę osobistą - odpowiadającą dobrym obyczajom i wizerunkowi pracownika samorządowego, lojalność - rozważne, rozsądne i przemyślane zachowanie, dbałość o dobre imię urzędu - aktywne uczestniczenie w kreowaniu dobrego wizerunku urzędu". A w rozdziale o wizerunku:"(...) przestrzegamy zasad dobrego wychowania właściwego ludziom o wysokiej kulturze osobistej, swoim profesjonalizmem i zachowaniem staramy się pogłębiać zaufanie klientów".

Istotę urzędniczych kodeksów wyjaśnia dr Sławomir Oliwniak z Wydziału Prawa Uniwersytetu w Białymstoku.
- Te kodeksy nie są wiążące, bo mają charakter zaleceń i nie mają mocy prawnej w przeciwieństwie np. do kodeksów korporacji prawniczych. Tu raczej chodzi o brak wyczucia, zachowanie nacechowane pewną ostentacją. W tym przypadku nie jest to więc powód do zwolnienia dyscyplinarnego. Przewidywałbym raczej zmianę na stanowisku rzecznika, bo od osób, które mają takie stanowisko oczekuje się znacznie wyższych standardów - zaznacza ekspert.

Wkrótce stanowisko marszałka w tej sprawie. W urzędzie poinformowano nas, że Beata Krzemińska była wczoraj na urlopie.

Opinie z forum - Czytaj

Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 49

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

G
Gość

Eeee... że wypiła jeden kieliszek, nawet wódki. Przecież nic się nie stało. Wódka też jest dla ludzi. Co tu badać? Sztucznie nadymana afera i tyle. A jeśli nawet nie wolno było wtedy pić alkoholu, to teraz i tak nic, nikt nie udowodni tej Pani, bo jest już za późno na to. 

w
wat.
W dniu 01.02.2013 o 09:03, Leonard Borowski napisał:

To proszę sobie tę wesołą urzędniczkę z, jak sama twierdzi, "wodą w kieliszku", wziąć na WŁASNE UTRZYMANIE. Nie kazać za nią płacić, innym podatnikom. Także przedsiębiorcom, którzy " piją i tańczą" na własny koszt.

 

Marszałek P. Całbecki, skuteczny dla Torunia woli ją utrzymywać za nasze POdatki?

 
b
badacz całbecki?

Ile to już lat minęło a Całbecki zbadał już,czy jeszcze NIE?

G
Gość

cwana baba , i jeszcze te teksty o pracy na rzecz ludzi   

x
x
i już wszyscy zapomnieli i pani na stołku zostanie
k
krzyś
Chciałbym forumowiczom przypomnieć pewne zdarzenie sprzed paru lat-tuż po tragedii z halą katowicką wszelkiej maści media prześcigały się w pokazywaniu pewnego ratownika,który wg. tych mediów w czasie ratowania zawalonych palił papierosa.I cóż się okazało-on po prostu w ustach trzymał strzykawkę,bo miał zajęte ręce.Jakoś później nie spotkałem się z przeprosinami tego niewinnie oskarżanego człowieka,bo dla gazet i telewizji najważniejsza jest sensacja a nie dociekanie prawdy!Poza tym czytając wpisy forumowiczów odnoszę wrażenie,że to sami abstynenci i wrodzy alkoholu.Mam pytanie:czy alkohol podany w czasie otwarcia wystawy artystycznej jest podawany w czasie pracy?
h
helga
Ilu ludziom ta pani wraz ze swoim szefem zniszczyła życie ,ilu dzięki rządom dworu marszałka zmuszonych było do opuszczenie kraju w poszukiwaniu chleba, ile rodzin przeżywa dramat, ile dzieci głoduje a ONA, ON, ONI, nic tylko się bawią opowiadają bajki byle trwać na POsadkach, wręcz kłamią jak z nut??

Urzędasy z dworu Całbeckiego bawili ,galowali za nasze pieniądze ,pani NIEDORZECZNIK czy o tym nie wiedziała, bawiąc się wraz z nimi , że ten region to BIDOLAND?

Jak wszystkie knowania p. K. do niej wrócą, te krzywdy i ludzki płacz to się obali!
G
Gość
Wszystko wyciszą, bo tak już Beta Krzemińska robi. Trzeba zobaczyć jakie czasy nastały, że taka osoba rządzi w Urrędzie. Żalosne, ale do przemyślenia
O
Olimpia
Zrozumiałam z wypowiedzi marszalka, że można chlać w pracy!!!! Brawo urzędasy!!! Tak trzymać. A co tam robi córcia Beatki K.??? czy też włożyla swoj paluszek w targi???

Wstyd , że reprezentujecie nasze województwo i robicie obciach, dla naszego pięknego miasta.
Pani rzecznik, radzę pouczyć się ortografii,bo kształt trzeba tak właśnie pisać, a nie przez "RZ", bo jest to wyjątek i należało przyswoic już w podstawówce.
C
Ciekawski
czy sa jakies dowody swiadkow ze pani rzecznik spozywala alkohol? to ze ktos jest usmiechniety znaczy ze pił? w takim imbecylnym mysleniu ktory wiekszosc z was popiera i uznaje to kazdy na zdjeciu byl piany bo kazdy jest usmiechniety.... brawo... a gazeta pomorska chciala zrobic temat na sile,sensacje i pokazala jaka ma klase... wiocha.pl> odpowiednie miejsce dla autorow tekstu...nic dodac nic ujac...
p
pytanie
wchodzisz pisząc na tym forum

Nie miałem innej możliwości powiedzieć im co o nich myślę. Nie będę więcej wchodzić bo jakbym chciał brukowce czytać to bym czytał Super Express albo Fakt.
O
Oburzona
To proszę sobie tę wesołą urzędniczkę z, jak sama twierdzi, "wodą w kieliszku", wziąć na WŁASNE UTRZYMANIE. Nie kazać za nią płacić, innym podatnikom. Także przedsiębiorcom, którzy " piją i tańczą" na własny koszt.

Nie znam rzeczniczki, ale z tego, co zdążyłam zauważyć, piła tam nie tylko ona, ale i przedstawiciele WSZYSTKICH redakcji w tym mieście. Rozumiem, że Państwo Dziennikarze jadąc do Niemiec byli w pracy. Ergo - pili w pracy. Pojechali tam za pieniądze podatników. Ale to rzeczniczka jest nagorsza, to ona ma dbać o jakieś tam standardy etyczne, bo od dziennikarzy tego nie oczekujemy... Pomorska osiągnęła szczyt hipokryzji, zwłaszcza, że Lucyna Talaśka-Klich, dzienniakarka tego szmatławca była na tej imprezie, piła, żarła za darmo... Smutne.
o
odpowiedź
Ja nie bronię picia w pracy za pieniądze podatników. Pomorska zachowała się jak najzwyklejszy tabloid w związku z tą sprawą a ja z pracownikami tabloidu nie mam najmniejszej ochoty wchodzić w jakąkolwiek interakcję.

wchodzisz pisząc na tym forum
p
pytanie
No jasne po ci dyskutwać z ludżmi którym nie podoba się picie w pracy za pieniądze
podatników?

Ja nie bronię picia w pracy za pieniądze podatników. Pomorska zachowała się jak najzwyklejszy tabloid w związku z tą sprawą a ja z pracownikami tabloidu nie mam najmniejszej ochoty wchodzić w jakąkolwiek interakcję.
G
Gość
Ja się z tobą nie będę w zgadywanki bawił. Zajmujesz się przyznawaniem premii to może jesteś księgowym. Zresztą w du*** mam własciwie to kim jesteś. Pracujesz dla tej żenującej gazety to nie warto nawet z tobą roizmawiać.

No jasne po ci dyskutwać z ludżmi którym nie podoba się picie w pracy za pieniądze
podatników?
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska