Wójt Kęsowa już w momencie, gdy likwidowano straż gminną, głośno mówił o tym, że przydałby się tam posterunek policji. Szanse pojawiły się w momencie, gdy przyszła nowa władza. Zaczęto mówić o tym, że trzeba przywrócić posterunki w małych miejscowościach.
Wiatr w żagle złapano, gdy komendant powiatowy policji robił spotkania z mieszkańcami w ramach tworzenia map zagrożeń. Wówczas Krzysztof Bodziński, komendant powiatowy podkreślał, że warto teraz mówić o tym, bo jest to okazja, aby upominać się o przywrócenie posterunków. Wójt Kęsowa Radosław Januszewski wystosował pismo do komendanta wojewódzkiego policji.