https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szczecin. Belka z krzyża zabiła bezdomnego. Świadek: myślałem, że wbije go w ziemię

gs24.pl
Fot. Marcin Bielecki/ gs24.pl
Na bezdomnego mężczyznę spadła pozioma belka stojącego przed kościołem krzyża. 50-letni mężczyzna zginął na miejscu -informuje portal Głosu Szczecińskiego gs24.pl

Widziałem, jak zawiesili liny do poziomej belki i próbowali ją wyciągnąć z pionu - opowiada dziennikarzom Głosu Szczecińskiego świadek zdarzenia. - Trochę krzyż rozkołysali, ale belka nie puszczała. Stał pod nią jakiś bezdomny. W pewnym momencie jednak wyskoczyła z czopowania. Spadała idealnie poziomo. Uderzyła w głowę tego bezdomnego z taką siłą, że myślałem, że wbije go w ziemię.

Inni świadkowie opowiadają, że turyści niemieccy, którzy też widzieli wypadek, próbowali uderzonemu udzielić pierwszej pomocy. Na nic to się zdało. Jak stwierdził przybyły lekarz, bezdomny zginął na miejscu.

Krzyż miał być poddany konserwacji, trzeba więc było go zdemontować. Pozioma belka wazy kilkadziesiąt kilogramów. Pracowała przy krzyżu grupa wolontariuszy.

Więcej informacji z kraju przeczytasz na stronie www.pomorska.pl/krajswiat
- Do pracującej przy krzyżu wolontariuszy podszedł bezdomny mężczyzna - to wstępna wersja asp. Przemysława Kimona z komendy wojewódzkiej policji w Szczecinie. - To był znany tu bezdomny, który dostawał często jedzenie z kościoła. W tej sprawie będzie przeprowadzone postępowanie przez prokuratora i Państwową Inspekcją Pracy. Ma ustalić, czy był to nieszczęśliwy wypadek, czy też doszło do ewentualnego niedopełnienia obowiązków.

Stojący przed katedrą krzyż ma około 7 m wysokości. Belka, która zabiła bezdomnego ma napis: Ratuj duszę swoją.
źródło: Krzyż zabił bezdomnego

Udostępnij

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
buziax
Dlaczego teren nie był odpowiednio zabezpieczony? Dlaczego pozwolono by postronna osoba zbliżyła się do miejsca pracy przy krzyżu? Szok!!!
e
ewa
To przestroga, znak z "góry" dla tych w Warszawie.
j
jajeczny
Sprawdzą, czy nie doszło do złamania przepisów? Kpiny w żywe oczy. Oczywiście że doszło - jest trup. Ale ponieważ prace zlecił Pan ksiadz albo Pan biskup, wszyscy sraja ze strachu w gacie. A winnym okaże się wyłacznie sama ofiara - no bo przecież nie żaden klecha.
b
bebo
Zawsze uważalem, że trzeba się trzymac jak najdalej od krzyża, dosłownie. To symbol zwycięstwa zła, symbol śmierci, który czarnosukienkowcy przekabacili na coś innego. Durny lud to kupił i ciągle wierzy w cudowne działanie krzyża. W Warszawie krzyż też jest symbolem zła, tutaj dosłownie stał się narzędziem zbrodni w rękach naprawiających go. Uważam, że ten krzyż powinien zostać spalony, bo nim rządzi szatan!!!
o
obserwator
Pytanie, jak mozna tego typu prace prowadzic bez odpowiedniego zabezpieczenia? Obojetne czy byli to wolontariusze czy pracownicy jakiej firmy odpowiedzialny jest zawsze ktos, chociazby tzw. starszy grupy. Reszte pozostawiam pod rozwage.
o
on
Teraz to dla ratowania dupska czarnym pisze się, ze to byli wolontariusze, w rzeczywistości na pewno byli to pracownicy "na czarno", bez ubezpieczenia. Przewodnia siłą narodu może sobie pozwolić na wszystko, łacznie z manipulowaniem informacją ...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska