Gdy paliwo jest drogie
Pomysł ujrzał światło dzienne na miesiąc przed wyborami samorządowymi, gdy ceny paliw w Inowrocławiu były rekordowo wysokie. Wyszedł z nim prezydent Ryszard Brejza. Zapowiedział, że jeśli ceny paliw w Inowrocławiu nie spadną o kilkadziesiąt groszy to doprowadzi do uruchomienia sprzedaży paliw na miejskiej stacji umieszczonej na terenie bazy MPK.
Prezydent wybory wygrał. Minęło kilka miesięcy. Postanowiliśmy sprawdzić, czy rzucony wówczas pomysł jest realizowany. Od rzecznika prasowego prezydenta Moniki Dąbrowskiej dowiedzieliśmy się, że Ryszard Brejza zwrócił się do prezesa MPK Tomasza Janickiego z prośbą o podjęcie stosownych działań w tej sprawie.
Najtańsi w mieście
Rozmawialiśmy z Mariuszem Kuszelem, zastępcą dyrektora ds. technicznych w MPK. Dowiedzieliśmy się, że przedsiębiorstwo otrzymało już koncesję na sprzedaż paliwa. Aktualnie trwa dosprzętowienie spółki. - _Myślimy w części o zatrudnieniu pracowników, a w części o wykorzystaniu już zatrudnionych w spółce - _mówi dyrektor. - _Chcemy być najtańsi w mieście. Jednocześnie działalność ta musi przynosić nam zyski - _dodaje.
Na razie MPK chce sprzedawać tylko olej napędowy. - _Nie mamy zbiorników na etylinę, wiec przynajmniej na początku handel nią jest wykluczony. Zakup nowych zbiorników wiązałby się z dużymi kosztami. Nie jest wykluczone, że w przyszłości etylina będzie również u nas - _tłumaczy.
Wszędzie w Polsce, gdzie miasta włączyły się w dystrybucję paliw, ich ceny spadły. Należy się więc spodziewać, że i w Inowrocławiu będzie podobnie.
***
Wielu uważało pomysł Ryszarda Brejzy za chwyt przedwyborczy. Ja również. Miło się rozczarowałem. Teraz pozostaje mi czekać wraz z tysiącami inowrocławskich kierowców aż z dystrybutorów MPK popłynie najtańsza etylina.
