Wczoraj po południu policjanci z lipnowskiej "drogówki", czuwający nad bezpieczeństwem podróżujących krajową "10", zauważyli opla tigrę, którego kierowca miał wyraźne problemy z panowaniem nad pojazdem.
Przeczytaj także: Ciężarówka z naczepą uderzyła w przydrożny dom
- Funkcjonariusze zatrzymali auto do kontroli przy zjeździe do miasta od strony Torunia - relacjonuje asp. szt. Anna Kozłowska, oficer prasowy KPP w Lipnie. - Chwilę później, wszystko było jasne. Siedzący za kierownicą mężczyzna miał kłopoty w komunikowaniu się z policjantami oraz utrzymaniu o własnych siłach na nogach. Badanie stanu trzeźwości wykazało w organizmie 46-latka blisko 3 promile alkoholu. Na domiar złego, wyszło na jaw, że kierował bez uprawnień. Pijanemu kierowcy towarzyszył równie nietrzeźwy pasażer.
Po wytrzeźwieniu 46-latka czekają zarzuty, a potem konsekwencje za jazdę po pijanemu. Odpowie także za kierowanie bez uprawnień.
Czytaj e-wydanie »