https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szef Grand Prix w Toruniu. Co mu powie prezydent miasta?

(jp)
Paul Bellamy na Motoarenie przed podpisaniem umowy w 2009 roku.
Paul Bellamy na Motoarenie przed podpisaniem umowy w 2009 roku. um.torun.pl
Paul Bellamy to dyrektor firmy BSI, właściciela praw do żużlowych mistrzostw świata. W Toruniu pojawi się w piątek, żeby negocjować warunki nowej umowy Torunia z Grand Prix.

W tym roku Motoarena po raz ostatni będzie gościć uczestników mistrzostw świata. 11 października trzeci raz z rzędu właśnie w Toruniu będziemy dekorować złotego medalistę. Co dalej? BSI chętnie zatrzymałoby Toruń i Motoarenę w kalendarzu. Ale firma zażądała 2,5 mln zł za jeden turniej, to jeszcze więcej niż miasto płaciło do tej pory.

Przeczytaj także: Adrian Miedziński dostał dziką kartę na Grand Prix w Bydgoszczy
W piątek z prezydentem Michałem Zaleskim spotka się Paul Bellamy, najważniejsza postać w BSI. Co zaoferuje? Tego nie wiemy. Wiemy natomiast, co zaproponuje miasto. Stanowisko się nie zmienia od miesięcy - maksymalnie milion złotych za każde zawody.

Toruń stawia na twarde negocjacje także dlatego, że ma komfort wyboru. Ustaliliśmy, że zostały już zakończone negocjacje z toruńską firmą One Sport, która dysponuje prawami do mistrzostw Europy i turniejów Speedway Best Pairs. Gotowa do podpisu i znacznie korzystniejsza finansowo umowa zakłada współpracę przez trzy lata i w tym czasie organizację sześciu dużych imprez na Motoarenie.

Komentarze 4

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

...

torun to jelenie i tak pewnie przepłacą

a
amarant

BSI na drzewo. Pozdro dla wszystkich fanow zuzla i speedway scm

G
Gość

Za SGP niech płaci Karkosik skoro dochód z zawodów wpływa na konto Unibaxu.

b
baba jaga

I tak powinno być.Nie dyktat BSI,tylko konkretna oferta miasta.Jak się nie podoba,to niech BSI szuka innych frajerów.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska