Minister wyraził nadzieję, że na Białorusi będą przestrzegane prawa człowieka i pozytywnie ocenił polsko-szwedzką inicjatywę Partnerstwo Wschodnie podkreślając, że jest to program przyjęty przez całą Unię Europejską.
Andżelika Borys, szykanowana od lat przez reżim Aleksandra Łukaszenki powiedziała, że ostatecznym celem ZPB jest jego legalizacja. Na Białorusi działa bowiem konkurencyjny związek Polaków pod kierownictwem Józefa Łucznika, a sterowany przez białoruski rząd. Borys oceniła, że ZPB Łucznika ma zaledwie kilkuset zwolenników: - Coś, co jest sztuczne nie może funkcjonować - powiedziała.
Angażowanie kilkudziesięciu osób po to, by wygłosić na schodach dworku w Chobielinie kilka komunałów nie przysporzy Radosławowi Sikorskiemu dobrego wizerunku. Zaczyna nawet przypominać nieco kontakt jego poprzedniczki z mediami. Minister najpierw prosił o pytania, wyraził nadzieję, że wizyta Łukaszenki w Watykanie wyjdzie mu na zdrowie, po czym zniknął. Prawie po angielsku.