Inowrocławianka wychowuje piątkę dzieci. W domu się nie przelewa. Kobieta co miesiąc otrzymuje zasiłek rodzinny. Jest tego nieco ponad 700 zł. Korzysta z wsparcia Miejskiego Ośrodka Pomocy Społecznej. Ale to wystarcza zaledwie na pokrycie bieżących rachunków. I to nie zawsze.
- Moje dzieci uczą się dobrze. Od 1 września uczęszczać będą do 3, 5 i 6 klasy podstawówki - opowiada matka.
Przeczytaj także: Książki serwisowe samochodów do kupienia w internecie. Poseł Brejza interweniuje
W ub. roku, aby wyposażyć pociechy do szkoły, inowro-cławianka wzięła pożyczkę. Do dziś nie udało się jej spłacić. W tym roku myślała o tzw. wyprawce dla ucznia. Ratusz zwraca pieniądze za zakupione rzeczy dla dzieci po przedstawieniu rachunków. To jednak oznacza, że trzeba dysponować gotówką. - Mimo że początek roku szkolnego za pasem, nie zgłasza się do nas zbyt wiele osób będących w podobnej sytuacji. Są to raczej indywidualne przypadki - informuje Jadwiga Kalinowska, dyrektor MOPS.
Ośrodek nastawiony jest na pomoc innego rodzaju. Związaną z zapewnieniem w miarę godnych warunków bytowych. Może więc m. in. objąć dzieci akcją dożywiania. Pani dyrektor przypomina jednak, że warto skontaktować się z pracownikiem socjalnym MOPS, którego zadaniem jest podejmowanie odpowiednich działań. W kwestiach wyposażenia w artykuły szkolne warto udać się do wydziału oświaty urzędu miasta.
- Osobom o bardzo niskich dochodach wypłacamy stypendia szkolne. To 456 złotych na osobę. Wnioski należy pobierać w naszym wydziale i składać do 15 września - słyszymy od Magdaleny Kaiser, naczelnik wydziału oświaty.
A my apelujemy do Czytelników. Jeśli moglibyście Państwo pomóc pani Katarzynie w pozyskaniu podręczników dla jej dzieci, dzwońcie pod 52 357 22 33. a
Czytaj e-wydanie »