Przed rozpoczęciem roku szkolnego sanepid sprawdzał czy szkolne toalety są przygotowane na przyjęcie uczniów. W toaletach powinno być mydło, papierowe ręczniki, papier toaletowy i, w miarę możliwości, ciepła woda.
- Szkoły są odpowiednio przygotowane do roku szkolnego - podsumował na naszych łamach (2 września, w artykule "W szkolnej toalecie zawsze powinien być papier. Na razie jest...") Arkadiusz Kuziemski, dyrektor Powiatowej Stacji Sanitarno-Epidemiologicznej w Bydgoszczy.
Śniadanie brudnymi rękoma
Z tą oceną nie zgadzają się rodzice uczniów Szkoły Podstawowej nr 10, czemu wyraz dali na forum internetowym "Pomorskiej".
"Brak ręczników papierowych, papieru toaletowego, moje dzieci zabierają chusteczki higieniczne. O ciepłej wodzie można pomarzyć" pisze ~podstawówka10~". Ile razy dzieci przychodziły do domu i pierwsze co, do toalety biegły, bo w szkole nie było papieru... Jak dzieci po zajęciach wychowania fizycznego mają się umyć bez mydła, spocone, brudne ręce od podłogi. Jak mają zjeść później śniadanie w szkole tymi rękoma?" - pyta rodzic.
Czekają na remont
Dyrektor placówki przy ul. Śląskiej przyznaje, że ciepłej wody w szkolnych toaletach nie ma. Od ponad pięćdziesięciu lat. - Toalety ogólnie są w opłakanym stanie, ale czekamy na remont, na który jest szansa jeszcze tym roku szkolnym (SP 10 znalazła się na liście Wydziału Edukacji - red.) - tłumaczy Piotr Polasik.
Wówczas w toaletowych umywalkach znajdzie się ciepła woda z miejskiej sieci. Dyrektor twierdzi, że do czasu remontu nie było i nie ma sensu instalować przepływowych ogrzewaczy. - Jeśli wydam pieniądze na tymczasowe rozwiązania przed planowanym remontem, to zostanę oskarżony o niegospodarność - tłumaczy. - Poza tym w toaletach dla dzieci nie powinno być urządzeń elektrycznych, a w termach nie można ustawić temperatury wody i uczniowie mogliby się poparzyć.
Mydło i papier w klasach
Woda, wprawdzie zimna, ale jednak jest. Nie zauważyliśmy natomiast w toaletach SP 10 ani jednego mydła czy rolki papieru toaletowego, o papierowych ręcznikach nie wspominając. - Od czasu do czasu je wykładamy, ale wiadomo jakie są dzieci - rozkłada bezradnie ręce Piotr Polasik, ale podkreśla, że nie jest tak, że uczniowie zostaję bez jakichkolwiek środków higieny. - W klasach, u woźnych i na świetlicy jest mydło i papier toaletowy, które mogą zabierać idąc do toalety - zapewnia.