W niedzielę po godz. 22.00, 8-latka zadzwoniła na pogotowie. – Dziewczynka mówiła, że boli ją brzuch – mówi podinsp. Małgorzata Stanisławska, rzeczniczka zielonogórskiej policji. Pod wskazany adres w Świdnicy wyjechała karetka pogotowia ratunkowego z Zielonej Góry.
Jednak na miejscu nikogo nie zastano. – Pogotowie wezwało na pomoc policję – mówi podinsp. Stanisławska. Patrol szybko dojechał do Świdnicy, a policjanci zaczęli ustalać, gdzie może przebywać dziewczynka, która zadzwoniła na pogotowie z prośbą o udzielenie jej pomocy.
Po pewnym czasie policjanci odnaleźli dziewczynkę. Była w domu w innej części Świdnicy. Na dworze by mróz. Drzwi do domu były otwarte. Dziecko spało pod opieką pijanej matki. Pokój nie był ogrzewany. Nie było tam również prądu ani wody. Dookoła był za to brud i nieporządek.
Dzieckiem natychmiast zajęło się ekipa pogotowie ratunkowego. – Mała dziewczynka została umieszczona w trybie interwencyjnym w rodzinie zastępczej – mówi podinsp. Stanisławska. Pijaną matkę policjanci przewieźli na komendę w Zielonej Górze. Noc spędziła w celi trzeźwiejąc. – Sprawa zostanie przekazana do sądu rodzinnego – mówi informuje podinsp. Stanisławska.
Przeczytaj też:Poważne potrącenie na przejściu dla pieszych we Wschowie. Kobieta ciężko ranna. Jakie konsekwencja czekają kierowcę?
Zobacz też wideo: Kryminalny czwartek - policjanci rozwikłali zagadkę morderstwa sprzed lat