Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Szóste zwycięstwo KPSW Astorii Bydgoszcz

(as)
Sebastian Laydych błyszczał w zespole gospodarzy, ale w końcówce, jak wszyscy w Astorii, popełniał błędy.
Sebastian Laydych błyszczał w zespole gospodarzy, ale w końcówce, jak wszyscy w Astorii, popełniał błędy. Fot. Jarosław Pruss
Była wola walki, było serce, ale zabrakło trochę głowy. Koszykarze KPSW Astorii Bydgoszcz pokonali co prawda Polonię 2011 88:84, ale nie odrobili 6 punktów straty z Warszawy. Mimo iż prowadzili nawet 22 punktami.

Astoria Bydgoszcz-Polonia 2011 Warszawa

- Po męskiej rozmowie z prezesem Jackiem Borkowskim w poniedziałek, widziałem poprawę jakościową w treningu, większe zaangażowanie. Wiedziałem, że w tym ważnym meczu zespół zostawi całe serce na parkiecie. I się nie pomyliłem. Przez 35 minut graliśmy mądrze, dobrze, ale w końcówce popełnialiśmy błędy jak juniorzy - powiedział po meczu Jarosław Zawadka, trener KPSW Astorii.

- Nie wiem skąd się to bierze, to jest gdzieś w głowach. Nie potrafimy dobić rywala. Ale najważniejsze jest zwycięstwo - tłumaczył Artur Gliszczyński, kapitan zespołu.

- Za duża jest na nas presja. Chcą nas zwalniać, część kibiców nie pomaga, a wręcz wspiera zespół gości. Robimy co możemy, ale skład jest jaki jest. Wciąż jednak wierzymy w utrzymanie - mówił rozgoryczony Dorian Szyttenholm.

Na znak protestu po ostatnich słabszych meczach "Asty" sektor kibiców gospodarzy przez 1. kwartę milczał. Doping rozpoczął w 2. odsłonie. I od razu były efekty. Po 10 minutach było tylko 19:17, w 11. min remis po 19, ale gospodarze odskoczyli na 31:19, a w 19. min prowadzili nawet 41:26. Do przerwy grali bardzo równo, a na pewno wyróżniali się Szyttenholm i Laydych (po 9 pkt.). Odstawali nieco obaj środkowi Trela i Paul (w sumie zagrali 16,5 minuty), którzy popełniali błędy w obronie (zaliczyli 5 strat), a ten drugi spudłował 4 wolne z rzędu.

Na początku 3. kwarty Polonia zmniejszyła przewagę do 6 "oczek", ale Laydych szalał w obronie (4 bloki), nie mylił się w rzutach, z kontry świetnie trafiał Grzesiński (9 pkt), a dobre momenty miał wreszcie Plebanek. Wśród gości wróżniali się Jankowski i Szymański, ale i tak w 29. min było 67:45. Na koniec Robak trafił do kosza z połowy boiska, ale zrobił to po czasie.

Jeszcze w 35. min było 77:61, ale ostatnie 5 minut to zryw gości i fatalne błędy w obronie i ataku Astorii. Nie mylił się Michalak (10 pkt., 8 as.), wciąż trafiał Jankowski, za 3 punkty Zięba i Kucharek. Gdy na ławce z 4 faulami usiadł Gliszczyński, goście przy zonie wymusili 2 straty Robaka. Po kolejnej stracie Michalak trafił na 83:81!

- Potrzebowałem Artura na ostatnie minuty. Nie winię Piotra, bo błędy w ustawieniu popełniali inni. Do tego, zamiast grać rozważnie, długo, Laydych kozłuje przez całe boisko, robi piruety i daje się zablokować, a chwilę później Grzesiński odpala rzut z dystansu w 10. sekundzie akcji - irytował się Zawadka.

Na szczęście nie zawiódł kapitan. Gliszczyński najpierw spokojnie trafił za 3 punkty, a za chwilę z wolnych na 88:81. Goście wzięli czas i po nim zagrali akcję na wysokiego Szymańskiego, który trafił z faulem na 88:84. Bydgoszczanie próbowali jeszcze przymierzyć z dystansu, aby wygrać 7 pkt. (w Warszawie było 76:82) i mieć lepszy bilans bezpośredni, ale sztuka ta im się nie udała.

Mimo iż zagrali skuteczniej: 60% za 2, 38% za 3, znów spudłowali 10 wolnych (61%), popełnili 20 strat i 26 fauli (za 5 zeszli Szyttenholm i Plebanek, wśród gości Jankowski i Kowalczyk, a Linowski już na początku meczu skręcił nogę). Dzięki wygranej bydgoszczanie awansowali na 13. miejsce, ale przed nimi dwa trudne mecze: w Łodzi z ŁKS (środa, 19) i Warszawie z AZS PW (w następny weekend).

KPSW Astoria Bydgoszcz - Polonia 2011 Warszawa 88:84 (19:17, 22:12, 26:22, 21:33).
ASTORIA: Grzesiński 17 (1), Szyttenholm 15 (1), 9 zb. (5 w ataku), 5 as., 3 prz., 2 bl., Gliszczyński 13 (2), 5 as., 4 prz., Plebanek 9, 8 zb., Trela 1 oraz Laydych 21 (3), 8 zb., 2 as., 4 bl., Bierwagen 6, Paul 4, Robak 2, Szopiński i Gierszewski 0.
POLONIA 2011: Jankowski 20 (4), Michalak 18, 8 as., Szymański 15, 7 zb., 6 bl., Kowalczyk 11 (1), Linowski 4 oraz Kucharek 10 (2), Zięba 4, Łańcucki 2, Holnicki-Szulc 0.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska