https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital miejski w Toruniu. Jak nas leczą? Nowocześnie

(km)
Pielęgniarka Beata Wiśniewska pokazuje nowe respiratory
Pielęgniarka Beata Wiśniewska pokazuje nowe respiratory Tytus Szabelski
W szpitalu miejskim w Toruniu teraz leży się krócej niż jeszcze kilka lat temu. Dlaczego? Bo lecznica kupiła nowoczesną aparaturę medyczną i badania wykonuje się szybciej.

Krystyna Zaleska, dyrektor szpitala przyznaje, że gdyby nie Unia Europejska, to lecznica nie miałaby tak dobrego sprzętu. Zresztą z pieniędzy z Brukseli toruński szpital skorzystał jeszcze przed przyłączeniem się Polski do Wspólnoty.

Toruń. Oddział hematologi i bloki operacyjne będą w nowym skrzydle

- Byliśmy wtedy jedynym szpitalem w kraju, który dzięki dotacji Unii dociepliliśmy swoje budynki - wspomina pani dyrektor.

Potem to właśnie fundusze unijne dały możliwość sprawnego wyposażenia w nową aparaturę.

- I to taką przekładającą się na jakość - zaznacza Krystyna Zaleska. - Postanowiliśmy zainwestować w sprzęt, który pozwala na szybką diagnostykę chorób będących największym problemem naszych mieszkańców, czyli chorób układu krążenia, nowotworów i schorzeń przewodu pokarmowego.

Lecznica kupiła 39 urządzeń, m.in. nowoczesny mikroskop do zabiegów neurochirurgicznych na nowo powstały oddział, aparat do monitorowania funkcji życiowych dla anestezjologii, zestawy do operacyjnego lecze-nia cewki moczowej, itd.

- Ucyfrowiliśmy też aparaturę rentgenowską, co daje możliwość natychmiastowego przesyłu obrazu z pracowni na ekran do gabinetu lekarskiego, więc pacjent ze zdjęciem nie musi biegać z jednego miejsca w drugie - tłumaczy pani dyrektor.

Dzięki zakupom chorzy przebywają w szpitalu krócej. Wcześniej średnio leżeli na oddziale pięć dni, a teraz cztery. Poza tym wynik badania szybciej uzyskuje się w izbie przyjęć, gdzie pacjenci czasami musieli czekać dwie, trzy godziny. W tej chwili lekarze mogą go odczytać już w 15-20 minut, co jest istotne w przypadkach zagrożenia życia.

ILE TO KOSZTOWAŁO?

Kupno sprzętu i aparatury dla Specjalistycznego Szpitala Miejskiego tylko z tego jednego projektu to koszt 5 253 757 zł. Europejski Fundusz Rozwoju Regionalnego dofinasował go ponad 3,3 mln zł. Resztę, ok. 35 proc., dodał samorząd Torunia, do którego lecznica przy ul. Batorego należy.

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 12

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

D
Drapichrust
Co ze szpitalem na Batorego? Odpowiem jak towarzysz gospodarz Michał: "rozwojowo".
b
beata

Więcej kultury panie i panowie lekarze  o pielęgniarkach nie wspomnę ( oczywiście nie o wszystkich.... niektórym szacun wielki) Wiedza skromna prawie internetowa :))))))))))))))) natomiast zwalanie błędów na pacjenta i jego rodzinę  wręcz wzorcowe

Trzy pobyty Mamy w tym szpitalu = śmierć .Zadowolenie ze strony lekarzy: córka zmienia majto -pieluchy po zabiegu w szpitalu ( dotychczas nie było takiej potrzeby) , ale diagnozy brak . Fakt , tylko cztery ,pięć dni dni była w szpitalu  za każdym razem.

Beata

G
Gość
Szpital na Batorego to instytucja do pomocy doraznej,nic poza tym.kilka razy trafilam na izbe przyjec z bolem brzucha z niewiadomych przyczyn,otrzymywalam leki rozkurczowe i przeciwbolowe ktore pomagaly zaledwie na dwa dni i bole nawracaly a ja za kazdym razem bylam odsylana do domu bez diagnozy,dodam wyniki byly zle,chorobe sama im wykladalam wystarczylo tylko sie troche przylozyc lecz oni nie mieli bladego pojecia ze to moze byc zwiazane z tym ze z pepka mam wydzieline ropna.dodam iz jestem przed operacja po leczeniu prywatnym i rezonansie magnetycznym,znajac juz swoje dolegliwosci trafilam do szpitala na batorego po wypadku,mowiac w wywiadzie na co choruje chirurg zadzwonil na urologie dopytac sie w sprawie mojej choroby bylam w ciezkim szoku co za lekarze tam pracuja skoro twierdza ze nie ma takiej choroby jak przetrwaly moczownik po lacinie Urachus ,teraz wiem ze to nie szpital i nie lekarze
Z
Zbyszek
Znam wiele osób,które mają złe wspomnienia z Batorego. osobiście uwazam,ze aparatura to jest tylko dodatek do leczenia. przede wszystkim liczy się podejscie do pacjenta no i oczywiscie fachowosc lekarzy
G
Gość
Ja leżałem na kardiologii..
Opieka lekarska i pielęgniarska była super.
Teraz czekam na operacje serca /w Poznaniu/ i marzę o tym by było tam jak u nas na Batorego.

Czy ty zawsze widzisz inaczej niż wszyscy normalni?
r
red.bmx
Ja leżałem na kardiologii..
Opieka lekarska i pielęgniarska była super.
Teraz czekam na operacje serca /w Poznaniu/ i marzę o tym by było tam jak u nas na Batorego.
m
marta
dlatego popieram szpital na Bielanach. jak chorowac to tylko w dni parzyste
c
cvening sauuce
To,że personel to skupisko brzydoty to widać gołym okiem. A za jakich mądrych się uważają.!! Potrafią sie tylko z chorych naśmiewać, jak wyglądają i się zachowują. I to ma byc opieka medyczna.Opieka może być brzydka,ale niech ma podejście do pacjenta a nie tylko kolejny powód do żartów wsród lekarzy , pielęgniarek,ratowników i pracowników administracj. Precz z taką nie kompetencją!!! Podobno obowiązuje ich tajemnica lekarska, ale pewnie o tym nie słyszeli.
g
gość Kopernik
Jak to mozliwe,że mąż jest jej szefem?

Jeśli chcesz wiedzieć jak wygląda zmartwychwstały Kopernik to idz na oddział urologii Szpitala Miejskiego na ul. Batorego i zobacz sekretarkę urologów. Boże co za brzydactwo.Rozumiem,że lekarze całe życie w du*** grzebią i na kobietach się nie znają,ale żeby od razu Kopernika wskrzeszać. Boże ona wygląda jak facet- zmartwychwsłał Kopernik!!!
t
tomik
O,jaka ta pani Zaleska zrobiła się oszczędna ? Najlepiej wypisywać po dwóch dniach, dlaczego jednak swojego aktualnego męża -prezydenta Michała, zresztą jej szefa, trzymano po wypadku tyle ile chcieli obydwoje czyli ponad miesiąc aż wyszedł chłopina całkowicie sprawny?


Jak to mozliwe,że mąż jest jej szefem?
w
wAdza się wyleczy
O,jaka ta pani Zaleska zrobiła się oszczędna ? Najlepiej wypisywać po dwóch dniach, dlaczego jednak swojego aktualnego męża -prezydenta Michała, zresztą jej szefa, trzymano po wypadku tyle ile chcieli obydwoje czyli ponad miesiąc aż wyszedł chłopina całkowicie sprawny?
w
wdowa
Niestety sprzęt sam nie leczy. Żeby tak jeszcze poziom wiedzy lekarzy zbliżył się do poziomu całej tej techniki...
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska