https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szpital po godzinie poinformował, że lekarza nie ma. Pacjentki dalej musiały czekać kilka godzin na innego

Patrycja Szopiera [email protected]
Po godzinie jedna z kobiet postanowiła wejść do gabinetu. Okazało się, że cały czas była tam... pracownica szpitala
Po godzinie jedna z kobiet postanowiła wejść do gabinetu. Okazało się, że cały czas była tam... pracownica szpitala archiwum
Centrum Onkologii nie wywiesiło informacji, że lekarz poszedł na urlop. Pacjentki czekały na badania. Po kilku godzinach przyjął je inny lekarz.

Pacjentki Poradni Ginekologicznej w Centrum Onkologii skarżą się, że zostały przez szpital zlekceważone. W poniedziałek czekały na wizytę u ginekologa, który był w tym czasie na urlopie. Niestety nikt kobiet o tym nie poinformował.

- O ósmej zaczął badania drugi lekarz - wspomina jedna z pacjentek. - Ale w tym czasie w gabinecie dr S. była jakaś kobieta. Myślałyśmy, że to pacjentka. I czekałyśmy dalej - dodaje.

Przeczytaj także: Koniec z kolejkami? Chory na raka poczeka krócej!
Po godzinie jedna z kobiet postanowiła wejść do gabinetu. Okazało się, że cały czas była tam... pracownica szpitala.

- Dlaczego nie wywiesili na drzwiach żadnej karteczki? - pyta pacjentka. - Skąd mogłyśmy wiedzieć, że mamy wchodzić do pokoju obok?
Ale o tym kobiety dowiedziały się o kwadrans za późno. Chwilę wcześniej przestał przyjmować drugi lekarz. Kolejne badania miały rozpocząć się dwie godziny później. Na szczęście lekarz wrócił wcześniej. - W ogóle się z nami tutaj nie liczą - buntują się pacjentki. - Nie mamy całego dnia, żeby tu siedzieć. A wolne terminy są dopiero w listopadzie!

- O nieobecności lekarza panie zostały poinformowane w recepcji i przed gabinetem - twierdzi Tomasz Mierzwa, szef Zakładu Profilaktyki i Promocji Zdrowia. - Uznano, że dodatkowa wywieszka na drzwiach mogłaby stać się źródłem dezinformacji. Jednak pacjentki, które zrezygnowały, przyjmiemy wcześniej - dodaje Mierzwa.

Czytaj e-wydanie »

Oferty pracy z Twojego regionu

Komentarze 6

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

M
Maciej
W dniu 15.08.2014 o 11:12, Czytelnik napisał:

Lelarze z RCO wybudowali sobie piękny basen i bufet z sałatkami. A stosunek lekarzy się nie zmienił, kolejki na badania i na zabiegi tak samo wielkie. Tego szpitala nikt nie kontroluje. Lepiej od razu zamieńcie go na hospicjum.

Tak tak , odeszli od pacjentów i poszli budować basen i sadzić warzywa na sałatki

M
Maciej
W dniu 15.08.2014 o 09:03, Kris napisał:

Szpital Onkologiczny w Bydgoszczy to już nie jest szpital , ale wielki kombinat do robienia kasy przez profesorów. Lekarze chodzą jak święte krowy, kobiety czekające w poradni na wizyte nie wytrzymują i wychodzą(po uprzednim 3,4 godzinnym oczekiwaniu). Taką wielką budę wybudowali , a do badania piersi przyjmuje 1 gabinet , szok co nie ? Pewnie odbiją piłeczke że nie mają kasy na etaty , to po co przepraszam jest taka nagonka żeby się badać profilaktycznie , jeśli nie mogą tego obrobić. Jak chciałem się profilaktycznie przebadać bo mam guza, to mnie odesłano do normalnego chirurga, a ten po 2 miesiącach odesłał mnie z powrotem do onkologi - czy to nie szkoda czasu ? Ten szpital jest dla lekarzy , a nie dla pacjentów - to już jest  to patologia - !!!!!!!!!!!!!

Tak jest ! Wywalić lekarzy i pielegniarki a najlepiej wszystkich! niech zostaą tylko pacjenci! NIech diagnozują i operują się wzajemnie! Precz z personelem medycznym w szpitalach!

L
Lola
Nie dziwi mnie to wcale. Opieka lekarzy pozostawia wiele do życzenia. Bardzo wiele!
C
Czytelnik

Lelarze z RCO wybudowali sobie piękny basen i bufet z sałatkami. A stosunek lekarzy się nie zmienił, kolejki na badania i na zabiegi tak samo wielkie. Tego szpitala nikt nie kontroluje. Lepiej od razu zamieńcie go na hospicjum.

 

P
Piotr

W RCO jest to niestety normą. Za co działacze Platformy Obywatelskiej tak forują Pawłowicza. An albo nie panuje nad szpitalem, albo ma kolejki pacjentów w d....

K
Kris

Szpital Onkologiczny w Bydgoszczy to już nie jest szpital , ale wielki kombinat do robienia kasy przez profesorów. Lekarze chodzą jak święte krowy, kobiety czekające w poradni na wizyte nie wytrzymują i wychodzą(po uprzednim 3,4 godzinnym oczekiwaniu). Taką wielką budę wybudowali , a do badania piersi przyjmuje 1 gabinet , szok co nie ? Pewnie odbiją piłeczke że nie mają kasy na etaty , to po co przepraszam jest taka nagonka żeby się badać profilaktycznie , jeśli nie mogą tego obrobić. Jak chciałem się profilaktycznie przebadać bo mam guza, to mnie odesłano do normalnego chirurga, a ten po 2 miesiącach odesłał mnie z powrotem do onkologi - czy to nie szkoda czasu ? Ten szpital jest dla lekarzy , a nie dla pacjentów - to już jest  to patologia - !!!!!!!!!!!!!

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska