Główny blok operacyjny Szpitala Wojewódzkiego we Włocławku składa się z czterech sal, przy czym tylko jedna była niedawno modernizowana. Na remont tego bloku lecznica czekała od dawna i w końcu prace rozpoczną się. Remont potrwa pół roku, a to oznacza, że praca szpitala zostanie zdezorganizowana.
- Operacje będą wykonywane w salach przy oddziałach - mówi Andrzej Pałucki, dyrektor szpitala.
W wyniku remontu
którego koszty wyniosą 1 mln 700 tysięcy złotych, blok operacyjny wyposażony zostanie m.in. w klimatyzację. Przestarzały sprzęt wymieniony zostanie na nowy. Remont czeka także sale operacyjne na urologii i ginekologii.
Szpital ogłosił już przetarg na modernizację pomieszczeń Zakładu Radiologii, który pracuje w fatalnych warunkach. Wcześniej rozpocznie się poważny, bo kosztujący 1 mln 700 tys. złotych remont Zakładu Anatomii i Pracowni Mikrobiologii. Planowana jest również modernizacja stacji dostaw gazów medycznych, skąd m.in. tlen przesyłany jest sal do operacyjnych i sal chorych.
- Pracujemy także nad koncepcją
_utworzenia Oddziału Chirurgii Jednego Dnia i Oddziału Ratownictwa Medycznego - podkreśla dyrektor Pałucki. - _Chodzi o zorganizowanie Oddziału Ratownictwa Medycznego z prawdziwego zdarzenia, a nie tylko z nazwy, będącego wizytówką szpitala i wyposażonego w podstawowe urządiagnostyczne, w tym tomograf komputerowy.
Nowy dyrektor szpitala chce bowiem, aby pacjent przed przyjęciem do szpitala miał wykonywane badania w jednym miejscu. Czy uda się tę koncepcję zrealizować? Pewne natomiast jest, że we włocławskiej lecznicy na razie nie rozpoczną się zmiany, wynikające z programu restrukturyzacji, a polegające na likwidacji oddziałów czy zmniejszaniu liczby łóżek. Konieczne jest bowiem opracowanie standardów, które będą zgodne z wymaganiami unijnymi.
