Szpital we Włocławku nie ma miejsc na niektórych oddziałach. Zawiesił przyjęcia

Zobacz wideo: Nowe objawy koronawirusa. To musisz wiedzieć!

Wojewódzki Szpital Specjalistyczny we Włocławku do odwołania zawiesił przyjęcia pacjentów do Oddziałów Internistycznych oraz do Oddziału Neurologii z Pododdziałem Udarowym z uwagi na brak miejsc. Pismo w tej sprawie dyrekcja lecznicy we Włocławku w poniedziałek 22 lutego skierowała do Wydziału Bezpieczeństwa i Zarządzania Kryzysowego w Kujawsko-Pomorskim Urzędzie Wojewódzkim w Bydgoszczy.

Pismo przekazano także do Państwowego Powiatowego Inspektora Sanitarnego we Włocławku oraz do dyrekcji kilkunastu szpitali, między innymi:

• Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego w Toruniu,
• Specjalistycznego Szpitala Miejskiego w Toruniu,
• Szpitala Wielospecjalistycznego w Inowrocławiu,
• Powiatowego Szpitala w Aleksandrowie Kujawskim.

Szpital we Włocławku nie przyjmuje pacjentów na Oddział Neurologii i Oddziały Internistyczne

Na Oddziale Neurologii z Pododdziałem Udarowym we włocławskiej lecznicy są 32 łóżka, natomiast na Oddziałach Internistycznych znajduje się 77 łóżek. Obecnie wszystkie są zajęte. Z tego względu - z uwagi na bezpieczeństwo pacjentów i możliwości personelu – do odwołania wstrzymano przyjęcia nowych pacjentów.

- Pacjenci zgłaszający się do Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku będą w miarę możliwości przekierowywani do innych szpitali w regionie. Z uwagi na powyższe prosimy Pacjentów o zgłaszanie się do okolicznych szpitali. Wnosimy także o niekierowanie i nie przywożenie pacjentów neurologicznych i internistycznych do naszego podmiotu. Apelujemy o wyrozumiałość i wsparcie podczas tej trudnej sytuacji – czytamy w piśmie zamieszczonym na Facebooku szpitala we Włocławku.

Na Oddziale Neurologicznym i Internistycznym we Włocławku nie ma wolnych łóżek

Karolina Welka, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku, zaznacza, że na wspomniane oddziały trafiają pacjenci z bardzo różnymi schorzeniami. Obecnie, bardzo często trafiają już w zaawansowanej fazie choroby. Dlaczego tak się dzieje?

- Na skalę kraju mówi się o tym, że czas, w którym mieliśmy lockdown (od marca zeszłego roku) spowodował, że wiele osób nie zgłaszało się na czas do lekarza. Dostęp do lekarza pierwszego kontaktu czy specjalistów był utrudniony i nadal jest w jakiś sposób ograniczony. Niestety, bardzo dużo osób trafia do szpitali - na oddziały internistyczne, neurologiczne czy kardiologiczne - z bardzo zaawansowanymi stadiami swoich chorób. Ten czas spowodował, że te osoby nie zgłaszając się, czy nie mając możliwości zgłoszenia się w terminie i zdiagnozowania wcześniej swojego problemu, w tej chwili potrzebują hospitalizacji

– zaznacza Karolina Welka, dyrektorka Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego we Włocławku.

Dyrektorka dodaje też, że obecnie do szpitala we Włocławku trafiają dodatkowo także pacjenci z Radziejowa i Aleksandrowa, ponieważ działające tam lecznice przekształcono w szpitale jednoimienne.
- To na pewno jest pewne obciążenie dla naszego szpitala. Natomiast z drugiej strony odczuwamy efekt z zeszłego roku oraz wciąż zbyt małego dostępu do świadczeń podstawowej opieki zdrowotnej i specjalistycznej dla pacjentów. Dlatego jest po prostu sporo osób, które potrzebują pomocy szpitala. To się dzieje nie tylko w naszym szpitalu, ale we wszystkich szpitalach w naszym kraju – podkreśla Karolina Welka.

Szpital we Włocławku apeluje, by nie kierować tam pacjentów neurologicznych i internistycznych

Dyrektorka włocławskiego szpitala zaznacza też, że lecznica nie może dopuścić do sytuacji umieszczania kolejnych przywożonych pacjentów w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym, gdyż istotne jest by SOR pozostał przepustowy.

- Ważne jest, żeby w Szpitalnym Oddziale Ratunkowym nie zostali pacjenci neurologiczni czy internistyczni, bo to się skończy po prostu zamknięciem SOR-u, bo już nie będzie miejsc nawet tam. Do tego nie możemy dopuścić. Dlatego informujemy, że na tym etapie nie możemy przyjmować pacjentów internistycznych i neurologicznych. Oczywiście, jak ktoś przyjdzie do szpitala, to będzie miał udzieloną pomoc. To nie jest tak, że zupełnie nic się nie dzieje. Natomiast chodzi o to, żeby nie kierować pacjentów do naszego szpitala, jeśli nie ma w tej chwili takiej potrzeby. A jeżeli pacjent ma taką potrzebę, to żeby kierować do innych jednostek. Ratownictwo medyczne też jest o tym poinformowane

– informuje dyrektorka lecznicy we Włocławku.

Kiedy szpital we Włocławku ponownie będzie przyjmował pacjentów na Oddziały Internistyczne i Oddział Neurologiczny?

Karolina Welka, dyrektorka szpitala we Włocławku zaznacza, że być może jeszcze 23 lub 24 lutego część pacjentów będzie mogła zostać wypisana i uda się część łóżek „uwolnić”.

- Mamy bardzo dużo pacjentów na oddziałach. Musimy ich wyleczyć i wypisać do domu, żeby móc przyjąć kolejnych pacjentów. Jak tylko będzie możliwość wypisania części pacjentów, to poinformujemy, że jesteśmy znowu gotowi do przyjmowania pacjentów. Niestety nie może być ich więcej niż miejsc na oddziale. Jest to bardzo trudna sytuacja. Wszędzie - we wszystkich szpitalach - tego typu oddziały są bardzo mocno obłożone

– podkreśla Karolina Welka.