Do wyjątkowo niebezpiecznego zdarzenia doszło w czwartek (17 października) około godziny 10.00 na parkingu przy jednym z marketów w Szprotawie. Małe dziecko pojawiło się na parkingu. Stało samo. Z miejsca parkingowego zaczął wyjeżdżać kierowca busa. Niestety wtedy potrącił maluszka, przejeżdżając mu po nóżkach. Na miejsce zostało wezwano pogotowie ratunkowe. Wylądował również śmigłowiec lotniczego pogotowia ratunkowego.
11-miesięczne dziecko zabrane do szpitala
Dziecko z podejrzeniem połamania nóg zostało przetransportowane do szpitala na oddział dziecięcy. – Na szczęście, z informacji ze szpitala wiemy, że nie doszło do złamania nóżek, ale dziecko zostało w szpitalu na obserwacji i dodatkowe badania – mówi nadkom. Marcin Maludy, rzecznik lubuskiej policji.
Późniejsza diagnoza medyków wykluczyła poważne urazy. Skończyło się na ogólnych potłuczeniach i strachu, który sparaliżował zapewne nie tylko rodziców czy kierującego. - Oglądając zapis monitoringu włos sam jeży się na głowie. To, że konsekwencją tego zdarzenia nie są tragiczne w skutkach urazu należy rozpatrywać w kategoriach cudu. Nagranie aż ciężko się ogląda. Nie dałem rady za pierwszym razem zobaczyć całego filmu – przyznaje nadkom. Maludy.
To, że badania medyków nie wykazały żadnych poważnych obrażeń możemy rozpatrywać w kategoriach cudu - mówi nadkom. M.Maludy.
Kto zawinił?
Na miejscu policjanci przeprowadzili szczegółowe oględziny miejsca zdarzenia pod nadzorem prokuratora. - Zabezpieczyliśmy ślady i materiał dowodowy w tej sprawie. Zarówno kierowca, jak i rodzicie dziewczynki w chwili wypadku byli trzeźwi. Cała sytuacja będzie dokładnie weryfikowana przez śledczych - dodaje rzecznik prasowy policji.
Choć na wnioski procesowe i szczegółowe oceny prawne przyjdzie czas, to sytuacja ta daje nam wyraźny sygnał o tym, jak istotna jest ostrożność, koncentracja i troska o bezpieczeństwo innych. Chwila nieuwagi może może mieć tragiczne skutki. Tym razem los okazał się łaskawy, ale pamiętajmy, że w dużej mierze jest on zależny od naszego zachowania. Wzmóżmy czujność i zdolność przewidywania nawet najmniej prawdopodobnych sytuacji. Rutyna może prowadzić do nieszczęście.
Czytaj również: Kierowca potrącił dziecko w Zielonej Górze. Potem rozebrał się
Zobacz również: Brawurowa akcja ratunkowa. Mieszkańcy wsi uratowali czteroosobową rodzinę, której samochód wpadł do rzeki
