Szubińska porodówka jest jedyną w powiecie nakielskim. Miesięcznie przychodzi tu na świat 50 dzieci, ale zdarza się też, że 80. Jeszcze do niedawna oddział porodowy szubińskiego szpitala mieścił się na parterze. Warunki nie były najlepsze. Na 15 łóżek tylko dwa sanitariaty. I jeden prysznic na cały oddział.
Przeczytaj także:- Były lata bardzo ciężkie, teraz jest iskierka nadziei - mówią w szubińskim cechu
Dlatego już w 2009 r. w szpitalu podjęto decyzję o kapitalnym remoncie obiektu i przeniesieniu oddziału położniczego na pierwsze piętro. Prace rozpoczęły się w 2010 r., a zakończyły jesienią br. Uroczyste otwarcie nowego oddziału odbyło się 22 października. Trzeba było jeszcze czasu, by go wyposażyć. Trwało to do 18 grudnia, kiedy to z parteru na piętro mogły już trafić pierwsze mamy. Warunki są komfortowe. 10 sal, w których jest 17 łóżek. Przy każdej sali węzeł sanitarny.
Pokoje są jedno- i dwuosobowe. Wszystko tu pachnie nowością, jest utrzymane w pastelowych i jasnofioletowych barwach.
- Warunki są tu nieporównywalne z tymi, które mieliśmy na parterze - mówi Bożena Wencka, szefowa pielęgniarek.
- Są tu także dwie jednoosobowe sale porodowe, do tego sala dla pacjentki z powikłanym porodem. Łącznie zatem możemy tu przyjąć 18 kobiet. Już pierwszego dnia - 17 grudnia - mieliśmy tu dwa porody, drugiego - pięć. 23 grudnia dwie panie poszły z dziećmi do domu, na Wigilię świąt Bożego Narodzenia została już tylko jedna. W pierwsze święto wieczorem przyjęliśmy panią z Żurczyna.
Tą jedyną pacjentką w Wigilię była pani Anna z Janowca Wielkopolskiego. Szubiński szpital opuści dzisiaj (27 grudnia).