
Przypomnijmy, że na pana Henryka, najbardziej znanego i lubianego taksówkarza w Toruniu, napadło niedawno dwóch młodych mężczyzn. Wsiedli do jego auta o 3.00 w nocy na postoju przy Placu Teatralnym.
Zażyczyli sobie kurs na Bydgoskie Przedmieście. Na jednym ze skrzyżowań bandyci przystawili taksówkarzowi nóż do gardła. Doszło do szarpaniny, podczas której mężczyzna został zraniony w ramię i nos. Bandyci ukradli około 50 zł i uciekli.
- Od razu rozesłaliśmy portrety pamięciowe mężczyzn (na zdjęciu po prawej) do mediów - mówi Wioletta Dąbrowska, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Toruniu. - Na efekty nie trzeba było długo czekać. Otrzymaliśmy zgłoszenia od osób, które rozpoznały poszukiwanych napastników. Śledztwo cały czas trwa, ale nabiera coraz większego tempa. Sprawdzamy każdy trop. Dziękujemy za sygnały.
Pan Henryk jeździ taksówką od ponad 50 lat. Jest najstarszym taksówkarzem w Toruniu. Jego 20-letni fiat 125 p. zawsze lśni czystością. O panu Henryku Ryszard Kruk nakręcił film, który zdobył wiele nagród na filmowych festiwalach.
Możliwe jednak, że po napadzie najstarszy taksówkarz zrezygnuje z zawodu.
