www.pomorska.pl/bydgoszcz
Więcej informacji z Bydgoszczy na stronie www.pomorska.pl/bydgoszcz
Kadencja poprzedniej rady osiedla wygasła w 2008 roku. W czerwcu tego roku trzykrotnie próbowano przeprowadzić wybory. Nie udało się z powodu niskiej frekwencji. Fiaskiem zakończyły się też konsultacje społeczne, podczas których pytano mieszkańców Szwederowa, czy należy powołać radę osiedla. Ich wynik był porażający - przyszło zaledwie...11 osób.
- W pewnym momencie prawie się poddaliśmy - przyznaje Stanisław Grodzicki, przewodniczący komisji samorządności - Wszystkie próby, które podejmowaliśmy jako radni, nie przyniosły efektu.
Wtedy nieoczekiwanie z pomocą przyszli sami mieszkańcy Szwederowa. - Zdarzało się, że zaczepiali mnie na ulicy i mówili: jak to możliwe, że takie duże osiedle, a nie ma swojej rady - opowiada Artur Bielski. Był jednym z inicjatorów zbierania podpisów w sprawie przeprowadzenia wyborów.
Bielski ma zresztą doświadczenie w inicjatywach społecznych. Jako działacz Ruchu “Region" pod koniec lat 90-tych mobilizował bydgoszczan, by walczyli o utworzenie województwa kujawsko-pomorskiego.
- Może rady osiedli nie mają szczególnie dużych kompetencji, ale mieszkańcy wiedzą, że jeśli na ich osiedlu taka rada jest, to mogą tam zgłosić choćby drobne rzeczy - opowiada Bielski. - Chciałem też doprowadzić do wybrania nowej rady ze względu na pamięć zmarłego w listopadzie przewodniczącego Ignacego Kołaty. Razem organizowaliśmy “Dni Szwederowa", na których bawiło się całe osiedle - dodaje.
Społecznicy ze Szwederowa zakasali rękawy i w tydzień zebrali prawie 300 podpisów. - W dodatku przekroczyliśmy wymaganą do złożenia wniosku liczbę 200 podpisów - cieszy się Bielski.
Podpisy zbierano między innymi podczas imprez organizowanych na Szwederowie czy wśród znajomych. Podpisy zbierała między innymi Krystyna Gawek. - Namawiałam sąsiadów na to, żeby się podpisali. Nie musiałam długo ich przekonywać - opowiada.
- Poruszyliśmy Szwederowo, pokazaliśmy, że mieszkający tu ludzie są aktywni i nie siedzą z założonymi rękami, tylko działają - uważa Artur Bielski.
Podczas ostatniej sesji radni podjęli uchwałę w sprawie wyborów do samorządu osiedla Szwederowo.
- Mam nadzieję, że wybory uda się przeprowadzić już w marcu lub w kwietniu - mówi Stanisław Grodzicki.
- Teraz musimy zrobić wszystko, żeby nasi mieszkańcy chcieli pójść do wyborów - uważa Bielski. - Niska frekwencja w czasie poprzednich wyborów i konsultacji wynikała po części z tego, że zawiodła informacja i promocja. Teraz chcemy dotrzeć do jak największej liczby mieszkańców, między innymi z pomocą spółdzielni i proboszczów - dodaje.
A radni z komisji samorządności już przygotowują zmiany w ordynacji wyborczej do rad osiedli. - Chcemy na przykład, by rady wybierano jednego dnia na wszystkich bydgoskich osiedlach jednocześnie. Może to pomoże podnieść frekwencję - stwierdza Stanisław Grodzicki.