
Wiktora bardzo ucieszył też pluszowy pies, którego także dostał od gości ze Szwecji
(fot. Fot. Jadwiga Aleksandrowicz)
Dary Szwedów dla ciechocinian to efekt ośmioletnich kontaktów Alberta i Wioletty Matejów, właścicieli Dworku Tarnowskiego, z małżeństwem Bosse i Elisabeth Lindmark.
- Nasi mieszkańcy chętnie zbierają odzież, obuwie, potrzebny sprzęt rehabilitacyjny dla potrzebujących w Ciechocinku. Wiemy, że wielu rodzinom się tu nie przelewa - nie ukrywa Bosse Lindmark.
Tym razem małżeństwo ze szwedzkiej miejscowości Sala i ich przyjaciółka Ewa Johansson przywieźli kilka wózków dla dzieci, chodziki (także dla osób starszych) oraz mnóstwo odzieży, która trafi do zaprzyjaźnionych z rodziną placówek: Domu Samotnej Matki w Ciechocinklu oraz domu dziecka na toruńskim Rubinkowie oraz do "Młodego Lasu" (placówka opiekuńcza dla młodziezy) w Toruniu.
Wózek, wielkiego pluszowego pieska i odzież dostał w sobotę Wiktor Sikorski, chłopiec, który urodził się zdrowy (10 punktów), a po szczepieniu, gdy skończył rok, stwierdzono u niego dziecięce porażenie-mózgowe. Matka chłopca opiekuje się sama jeszcze dwojgiem dzieci. Alfred Matej zdecydował, ze trzeba jej pomóc. Wiktor w tym roku rozpocznie naukę w szkole. Musi dojeżdżać na zajęcia w wózku, w którym będzie mógł stabilniesiedzieć, bez obaw, że wypadnie. Szwedzi przywieźli kilka takich wózków i dopiero kolejny (po przymiarkach) okazał się właściwy. Dziś w ogrodzie państwa Matejów przekazano matce chłopca dary ze Szwecji.
Najlepsze artykuły za jednym kliknięciem. Zarejestruj się w systemie PIANO już dziś!
Czytaj e-wydanie »