https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Szybka porażka Centrostalu w Bielsku Białej

Paweł Skraba/ archiwum
Nie wyszedł zupełnie bydgoskim siatkarkom pierwszy mecz play off z Aluprofem. Broniące tytułu mistrza Polski gospodynie odprawiły "z kwitkiem" podopieczne Piotra Makowskiego w niespełna 75 minut.

Już pierwszy set pokazał, że bydgoszczanki będą się musiały mocno napracować nie tylko nad wywiezieniem choć jednego wyjazdowego zwycięstwa, ale nawet seta. Wyszły na parkiet spięte, wyraźnie zdeprymowana debiutem w play off była Patrycja Polak, która weszła w szóstce na przyjęciu. Dwa razy nie poradziła sobie z zagrywkami Ciaszkiewicz i Aluprof z remisu 3:3 odskoczył na 6:3, a trener Makowski prosił o przerwę. Pomogło na moment, bo "Ciacho" popsuła kolejne podanie, ale za chwilę to samo zrobiła właśnie Polak. Po pierwszej przerwie technicznej (8:5) gospodynie, powiększyły prowadzenie na 14:5. Nie było silnych na Studzienną, a Werblińska zdobyła punkt przebijając piłkę palcami. Aluprof prowadząc 17:7 nie miał żadnych problemów z kontrolowaniem gry, zdobywając 15 punktów z ataku (Centrostal tylko 8, z czego połowę Kowalkowska).
W drugim secie wydawało się, że bydgoszczanki będą jednak potrafiły się przeciwstawić mistrzyniom Polski. Przegrywały wprawdzie 1:4, jednak gdy na zagrywce stanęła Leys, zdobyły siedem punktów z rzędu i objęły prowadzenie 9:4, a po ataku Mróz (niestety jednym z dwóch skutecznych w całym meczu) jeszcze 11:9. Rywalki miały jednak prostą taktykę. Omijały zagrywką Kuehn-Jarek (tylko 9 odbiorów), a obciążyły nią Leys (przyjmowała 31 razy). Wyłączyły w ten sposób Belgijkę zupełnie w ataku, przez co z 25 akcji, sześć razy została ona zablokowana, zdobyła tylko 4 punkty mając skuteczność... 16 procent! Już na drugą przerwę techniczną Aluprof schodził prowadząc 16:13, potem po zrywie bydgoszczanek (19:17) znów odskoczył na 22:18, gdy Kuligowska po raz trzeci w tym secie atakowała w aut. Wprowadzona za nią Polak... zrobiła to samo, a po asie serwisowym Bamber została zablokowana i było 2:0.
Jeszcze początek trzeciego seta dawał jakieś nadzieje, bo po wyrównanej grze Centrostal prowadził 4:1, 6:3 i 8:6. Bamber (7 pkt.) sprytnie jednak obijała blok, z kolei ten element gospodynie miały znacznie lepszy (5 pkt.) i choć w przekroju całego meczu miały znacznie słabsze przyjęcie (36 proc. przy 52 Centrostalu), to znacznie lepiej radziły sobie w ataku (52 proc. przy 27. bydgoszczanek). Dzięki temu odrobiły straty, na drugą przerwę techniczną prowadziły 16:15, potem powiększyły przewagę na 20:16. Po dwóch straconych punktach (atak Leys i błąd Bamber) trener Wiktorowicz poprosił o przerwę, po której punkty zdobywał już tylko jego zespół. Gdy Leys została po raz kolejny zablokowana (23:18) weszła za nią Polak, ale próbując minąć blok posłała piłkę w aut. Mecz zakończył zły odbiór zagrywki przez bydgoską libero.
Jutro drugie spotkanie (14.45, transmisja w TV4 i Polsacie Sport). Trudno będzie jednak o zwycięstwo przy takiej skuteczności. Tym bardziej, że jedyną zawodniczką, która prezentowała wczoraj w miarę równą formę jest Ewa Kowalkowska. Atakująca, która w tej hali przed 11 laty (grudzień 2000) odbierała kluczyki do Fiata 126p, jako najlepsza zawodniczka finałowego turnieju Pucharu Polski, zdobytego, oczywiście wówczas przez Centrostal.
- Będziemy na pewno walczyć w kolejnym meczu, także w Bydgoszczy - mówiła po meczu Joanna Kuligowska. - Dziś wyszłyśmy jakoś spięte, nie wychodziło nam przyjęcie, Bielsko zagrywką odrzuciło nas trochę od siatki, a jak już nam szło, to nie nie mogłyśmy skończyć ataku.
Rzeczywiście, tak jak "Jadzia" powiedziała wyszliśmy do tego meczu troszeczkę zdenerwowani - dodał trener Makowski. - Dla wielu dziewczyn to pierwszy play off, myślę tu o zagranicznych siatkarkach i kilku młodych zawodniczkach, które się jakby "spaliły". Mam nadzieje że jutro będzie lepszy mecz, że nie jesteśmy bez szans, ale musimy zagrać naprawdę na 100 procent. Aluprof ma spore atuty, uciekało im wprawdzie przyjęcie ale nadrabiały to w ataku. My musimy poprawić grę blok-obrona i lepiej wykorzystywać kontry.
**Aluprof - Centrostal 3:0 (25:14, 25:18, 25:18)


ALUPROF: Skorupa 6 pkt., Werblińska 3, Okuniewska 4, Bamber 13, Ciaszkiewicz 15, Studzienna 13 i Sawicka - libero; Frąckowiak 5, Podolec, Kaczmar, Waligóra. Atak 39, blok 12, zagrywka 8, po błędach rywalek 16.
CENTROSTAL: Spicer 1, Polak, Pelc 7, Kowalkowska 11, Leys 7, Mróz i Kuehn-Jarek - libero; Kuligowska 4, Naczk, Skiba. Atak 24, blok 7, zagrywka 2, po błędach rywalek 27.

**

Polecane oferty
* Najniższa cena z ostatnich 30 dniMateriały promocyjne partnera
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska