Chodzi o tabletki "Azalia". O wycofaniu ich ze sprzedaży zdecydował Główny Inspektorat Farmaceutyczny.
Są to tabletki hormonalne dla pań, także dla matek karmiących. Kontrole wykazały jednak, że w swoim składzie pigułki te mają m.in. dezogestrel. Ten natomiast hamuje owulację, co może być szkodliwe dla kobiet.
Kolejne możliwe skutki uboczne, o jakich wcześniej informował już podmiot odpowiedzialny Gedeon Richter Plc, to: wypadanie włosów, zapalenie pochwy, bolesne miesiączki, uczucie zmęczenia oraz wymioty.
Decyzja o wycofaniu pigułek Azalia z obrotu została podjęta w połowie tego tygodnia. Produkt jest wycofywany ze sprzedaży. Znika z półek w aptekach.
W dniu 14.09.2014 o 17:43, jakiś problem? napisał:
Rutinoscorbin pewnego producenta też wycofali i co z tego.
A aspiryna jeszcze jest? Co za Bayer :lol:
j
jakiś problem?
Rutinoscorbin pewnego producenta też wycofali i co z tego.
P
Piotr
Co to właściwie za artykuł? Czy autor jest niedouczony i nie wie, że mechanizm działania tabletek antykoncepcyjnych polega na HAMOWANIU OWULACJI? A może to próba zwrócenia uwagi na działania katolickiego lobby zwanego KEP? Właściwie jałowość tego tekstu raczej to wyklucza. Poza tym mylący tytuł sugerujący, że wycofuje się ze sprzedaży różne marki, a mamy do czynienia z odosobnionym przypadkiem. Słowem: chała!
Plotki, sensacje i ciekawostki z życia gwiazd - czytaj dalej na ShowNews.pl