https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tajemnicę tragicznego wypadku pięcioro chojniczan zabrało ze sobą do grobu

Aleksander Knitter
Wszystko wskazuje na to, że chojniczanie tajemnicę tragicznego wypadku zabrali do grobu
Wszystko wskazuje na to, że chojniczanie tajemnicę tragicznego wypadku zabrali do grobu Aleksander Knitter
Wszystko wskazuje na to, że nie uda się ustalić ostatecznej przyczyny tragicznego wypadku pod Słupskiem. Pod koniec września zginęło w nim pięcioro chojniczan.

Prokuratura Rejonowa w Słupsku sprawdziła już wszystkie wątki i przygotowuje ostateczną decyzję, która zakończy śledztwo w sprawie tragicznego zdarzenia z 22 września. Czy poznamy przyczynę jednego z najtragiczniejszych wypadków ostatnich lat z udziałem chojniczan? Raczej nie. Prokuraturze nie udało się znaleźć przyczyny, dlaczego kierująca golfem nagle zjechała na drugi pas ruchu i doprowadziła do zderzenia. Wiadomo tyle, że kierująca golfem była trzeźwa, zresztą podobnie jak kierowca ciężarowego mercedesa, który zdaniem biegłego jechał i reagował prawidłowo. Oba pojazdy były sprawne technicznie.

Przeczytaj także: Chojniczanie pożegnali swoich bliskich, którzy kilka dni temu zginęli w wypadku [zdjęcia, wideo]
Zwróciliśmy się o wyjaśnienia do prowadzącej śledztwo Prokuratury Rejonowej w Słupsku. - Na podstawie opinii wydanej przez biegłego z zakresu ruchu drogowego należy wnioskować, że bezpośrednią przyczyną zaistniałego zdarzenia drogowego było zjechanie przez kierującą samochodem osobowym na lewą stronę drogi tj. na tor ruchu samochodu ciężarowego. Kierująca samochodem osobowym z nieustalonych przyczyn utraciła panowanie nad pojazdem i wprowadziła go w poślizg. Z opinii wynika również, że technika i taktyka jazdy kierującego samochodem ciężarowym były prawidłowe. Kierowca samochodu ciężarowego podjął manewry obronne, aczkolwiek w zaistniałej dynamicznej sytuacji okazały się one nieskuteczne. Z opinii stanu technicznego obu pojazdów wynika, iż przed zdarzeniem były sprawne technicznie. Kierowcy obu pojazdów byli trzeźwi - wyjaśnia "Pomorskiej" Renata Krzaczek Śniegocka, zastępczyni Prokuratora Rejonowego w Słupsku.

Czytaj e-wydanie »
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska