Street art obecny jest na Placu Przyjaźni i w pobliżu molo w Sępólnie Krajeńskim. Autorami prac są dwaj utalentowani sępoleńscy artyści - Paweł Kienast i Patryk Ciak. Wszystko to w ramach projektu „Sępoleński street art”. Koncepcję panowie opracowali sami.
Ławki doodle, smerfy na włazach
Jako pierwsze fantazyjne kolory przybrały dwie ławki w pobliżu skateparku. Przyozdobione są techniką doodle. To takie malowidła powstałe w artystycznym nieładzie. Choć prace sprawiają wrażenie nieco chaotycznych, wszystko jest pod kontrolą.
- Przeszkodziła nam trochę pogoda, bo podczas prac, dzieło, które stworzyliśmy trochę się rozmazało, ale w końcu się udało. Posłużyły nam do tego farby uniwersalne – mówi Patryk Ciak.
- Stworzyliśmy kolorowe bazgroły inspirowane doodlami, czyli szybkimi, prostymi malunkami. Są kolorowe stworki i abstrakcyjne kształty. Ważne, aby było kolorowo. Pasowało nam to do klimatu skateparkowego – opowiada Paweł Kienast. - Chcieliśmy tym urozmaicić przestrzeń miejską, dodać naszemu miastu trochę kolorów – podkreśla artysta.
By nie było monotonnie, zamysłem artystów jest celowanie w różnorodną tematykę i zaskakiwanie mieszkańców. Kolejne malowidła pojawiły także na włazach studzienek kanalizacyjnych. Powstało kolejne dzieło, będące zarazem pamiątką po smerfnym śniadaniu na trawie. Praca przedstawia smerfa Ciamajdę, który jak zwykle znalazł się w tarapatach oraz pomagającemu mu Osiłka.
Najnowszym dziełem Patryka Ciaka i Pawła Kienasta są kolorowe ławki w pobliżu molo, tuż pod sępoleńskim muralem. W tym przypadku, nie są to żadne konkretne postacie ani technika.
Pierwszy sępoleński mural
To właśnie mural miejski z motywem krajeńskim zapoczątkował sztukę uliczną w Sępólnie. Można go podziwiać od strony Jeziora Sępoleńskiego z molo lub spacerując promenadą.
- Mural zdobi budynek należący do wspólnoty mieszkaniowej, która zgodziła się zagospodarować jedną ze ścian. Ta była idealnie wyeksponowana. Został zaprojektowany spośród około 60 koncepcji. Ostatecznie wybraliśmy dwie dziewczyny w krajeńskich strojach i wiankach. Obok na stole przykrytym obrusem z haftem krajeńskim widać bochenki chleba i sól - to symbolizuje gościnność miasta - mówi burmistrz Waldemar Stupałkowski.
Mural powstał dzięki współpracy Centrum Kultury i Sztuki ze wspólnotą mieszkaniową i kilkoma sponsorami. Artystyczne malowidło wykonała graficzka z Lublina Izabela Kucharska i pracownia Live Media Crew z Warszawy.
Zobacz też: Pierwszy mural w Sępólnie. Z motywem krajeńskim - zobacz zdjęcia i wideo
Street art – wystawa dla przechodniów
Street art, bardziej popularny w większych aglomeracjach, jak widać, powoli wchodzi także do tych mniejszych miast. To dynamiczna i eksperymentalna forma artystycznego wyrazu, która przekracza granice tradycyjnych galerii i muzeów.
- Wywodzi się z przestrzeni miejskiej, gdzie ulice, murale, chodniki i inne powierzchnie stają się płótnem dla twórców. Charakteryzuje się różnorodnością treści - od abstrakcyjnych kompozycji po komiczne ilustracje i wiele więcej. Street art często wplata się w tkankę miasta, oddziałując z otoczeniem oraz przekazując głębsze przesłania społeczne, kulturowe czy osobiste. Jest to forma sztuki, która może zaskakiwać, prowokować do myślenia i inspirować, zrywając z konwencjonalnymi oczekiwaniami. Dzięki temu łączy artystyczną kreatywność z interakcją z publicznością na nowych, nieskrępowanych płaszczyznach, sprawiając że miasto staje się wystawą dla wszystkich przechodniów – wyjaśnia Paweł Kienast.
Taka sztuka uliczna, w odróżnieniu od amatorskich graffiti, przypadła do gustu mieszkańcom.