Spis treści
Jakie będą ceny prądu w 2024?
Nagły skok cen energii to już nie odległa przyszłość, ale perspektywa na najbliższe miesiące. Pierwsze prognozy cen energii elektrycznej dla gospodarstw domowych poznamy już za kilka tygodni i o ile większość z nas spodziewa się podwyżek cen, to mogą one być większe, niż ktokolwiek przewidywał. "Rzeczpospolita" po rozmowie z dr Aleksandrą Gawlikowską-Fyk z Forum Energii wyjaśnia, że jeśli w przyszłym roku zabraknie rządowych tarcz osłonowych, ceny energii w ciągu całego roku mogą wzrosnąć nawet o 70 proc. w stosunku do stanu z 2023 roku.
Skąd takie różnice? Kluczowe okazują się tutaj umowy długoterminowe z dostawcami energii. Ceny w tegorocznych umowach są znacząco wyższe:
Średnioważona cena kontraktu rocznego w 2021 roku na 2022 rok wynosiła 384,16 zł/MWh. Dla porównania cena kontraktu rocznego w 2022 roku na 2023 rok wynosiła już 1110,04 zł/MWh - tłumaczy ekspertka.
Znaczenie mają tutaj także hurtowe ceny energii. Na szczęście te obecnie spadają i na koniec roku wyniosą prawdopodobnie mniej więcej tyle, ile obecnie płacimy po przekroczeniu limitu zużycia. Wzrosną natomiast opłaty dystrybucyjne. W ramach zamrożonych cen prądu obecnie płacimy 0,96 zł/kWh, a w przyszłym roku mogą one wzrosnąć do 1,50 zł/kWh.
Rządowe tarcze nie pomogą. Prąd zdrożeje
Przez cały bieżący rok rządowa tarcza gwarantowała gospodarstwom domowym zamrożenie cen prądu na poziomie z 2022 roku, o ile mieściliśmy się w ramach ustawowych limitów. Najnowsze dane Agencji Rynku Energii, na które powołuje się portal money.pl, mówią, że mimo tego ceny prądu wzrosły w tym roku o blisko 30 proc. w porównaniu z 2022 rokiem. Obecnie jest to 0,96 zł/kWh, natomiast w analogicznym okresie w roku ubiegłym płaciliśmy 0,74 zł/kWh.
Decyzje biznesowe zastąpiono w ostatnim czasie zarządzaniem. W momencie, kiedy państwo zastąpiło wolny rynek, trudno będzie przywrócić ekonomiczne mechanizmy - mówi Kamil Sobolewski, główny ekonomista Pracodawców RP, cytowany przez money.pl.
Ręczne sterowanie rynkiem pod wieloma względami było konieczne, ale powrót do normalności będzie trudny i kosztowany. Póki co boleśnie skutki tych zmian odczuwają przedsiębiorcy, których nie dotyczyła większość rządowych tarcz. Zamrożenie limitów cen prądu i gazu trwa do końca 2023 roku. Co będzie dalej?
Kluczowa będzie nie tylko odpowiedź na pytanie, czy należy kontynuować zamrożenie cen prądu i gazu, ale także jak obliczać ceny energii dla konkretnych stref? Obecnie taryfy nocne przestały być opłacalne, bo cena maksymalna ustalona została dla wszystkich stref na tym samym poziomie, co powoduje, że w przypadku nocnych taryf cena jest o 100 proc. wyższa niż dotychczas. Pozostaje także kwestia stawki VAT, która w tym roku wzrosła 5 do 23 proc. co oznacza, że w ramach comiesięcznych rachunków płacimy obecnie o kilkaset procent więcej podatku niż jeszcze rok temu.
