Taka droga w środku miasta, to wstyd

Krzysztof Dominikowski stara się o wykonanie ulicy Polskiego Czerwonego Krzyża na odcinku od Straży Pożarnej do skrzyżowania ulic PCK i Podgórnej.

Pierwsza petycja w tej sprawie z jego inicjatywy trafiła do Urzędu Miasta w 1995 roku.

- Swoje prośby o zrobienie tej drogi składam już od wielu lat. Jest to dość żenujące, że w centrum Torunia może znajdować się tak straszny dojazd do pawilonów handlowych - denerwuje się pan Krzysztof.

Obok pawilonu, w którym prowadzi on swoją firmę miała biec ulica dwupasowa, z szynami tramwajowymi pośrodku. W planach było przedłużenie ul. PCK od ul. Podgórnej do skrzyżowania Lelewela - Legionów. Dlatego właśnie pan Dominikowski zdecydował się na zainwestowanie w tym miejscu.

Koncepcje jednak się zmieniają. Miejscowy Plan Ogólny Zagospodarowania Przestrzennego przestał obowiązywać w 2004 roku. Poza tym pilniejsza okazała się budowa trasy łączącej ul. Grudziądzkiej z ul. Szosą Chełmińską, pod którą przygotowania już się rozpoczęły.

Teraz pewne jest, że przedłużenia ul. PCK nie będzie, ponieważ na projektowanej trasie stanął blok wspólnoty.

- Ten teren w tej chwili w zasadzie jest ślepy - mówi Dariusz Rudziński, prezes Spółdzielni Komendy Straży Pożarnej. Co więcej, nie ma na niego oficjalnego wjazdu od strony ul. Lelewela, mimo, że dojeżdża się przez niego do kilkudziesięciu garaży. Co dalej będzie więc z tym miejscem?

- Sami czekamy na szczegółowy plan tego terenu - mówi Adam Popielewski, architekt miasta.

Do sprawy wrócimy.