Nie podpisujemy się pod takimi czy innymi głosami. Przedstawiamy je, bo każdy ma prawo do wyrażenia zdania. Sam zaś Polski Związek Wędkarski ma niewątpliwie zasługi w organizacji racjonalnej polityki najogólniej mówiąc rybackiej. Ale też – jak widać – coraz więcej amatorów rekreacji z wędką w ręku chce reformy.
Dla porządku rzeczy warto wiedzieć, iż Zarząd Główny PZW poinformował, że w roku 2022 i 2023 uprawianie amatorskiego połowu ryb na wodach udostępnionych przez PZW odbywa się na dotychczasowych zasadach i na podstawie odpowiednich zezwoleń wydawanych przez Okręgi PZW.
Janusz Wrona, dyrektor Departamentu Rybactwa w PGW „Wody Polskie”, wyjaśnia w rozmowie z Piotrem Cierpuchą z PGW „Wody Polskie”, że na obwodach użytkowanych rybacko przez „Wody Polskie” jednolita opłata wynosi 250 zł.
Obecnie jest to kilkadziesiąt obwodów, na których po uiszczeniu opłaty można swobodnie wędkować. Ta liczba będzie się sukcesywnie powiększać. Na stronie internetowej „Wód Polskich” znajduje się lista tych obwodów.
Dyrektor Wrona wyjaśnia, że projekt jest dobrowolny, ale rybackich użytkowników wód zachęca do włączenia się.
- Chcemy zawrzeć porozumienia, które rozszerzą liczbę obwodów dopuszczonych do wędkowania przy naszej opłacie rocznej w wysokości 250 złotych. Proszę pamiętać, że ta stawka jest określona tyko i wyłącznie na rok bieżący, więc w przyszłości może się zmienić. Jednak w 2022 roku, bez względu na to jak bardzo zwiększymy ilość dostępnych obwodów, kwota pozostanie ta sama – powiedział.
