https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Takiej sytuacji jeszcze w ciechocińskim Bristolu nie mieli. - Wesela nie będzie - zakomunikował niedoszły pan młody

(iga)
Wesela nie będzie zakomunikował niedoszły pan młody dwie godziny przed przyjęciem.
Wesela nie będzie zakomunikował niedoszły pan młody dwie godziny przed przyjęciem. sxc.hui
Stoły nakryte, orkiestra spoza uzdrowiska w drodze, w kuchni grzeją się potrawy. Wszystko na próżno. - Wesela nie będzie zakomunikował niedoszły pan młody dwie godziny przed przyjęciem.

- Prowadzę "Bristol" od dwudziestu lat - mówi Barbara Matwiej, szefowa firmy "Agat", która dzierżawi najsłynniejszy ciechociński lokal, zwany też przez niektórych gości "stodołą", z racji drewnianej zabytkowej konstrukcji. - Bywało, że na potańcówkach u nas poznawały się pary, a potem zapraszały na wesela albo organizowały takie przyjęcia u nas - opowiada Barbara Matwiej. - Mieliśmy też parę, która przyjeżdżała przez całe lata na dancing w każdą rocznicę poznania się u nas. Ale nikt dotąd nie odwołał wesela.

Przeczytaj także: Rozwodzimy się, starzejemy i wolimy mieszkać na wsi. Do tego brakuje u nas facetów.
Niedoszły pan młody (jak się nieoficjalnie dowiedzieliśmy spoza Ciechocinka) odwołał nie tylko zamówione rok wcześniej przyjęcie weselne, ale także ślub. Cóż, życie...

Czytaj e-wydanie »

Komentarze 14

Komentowanie zostało tymczasowo wyłączone.

Podaj powód zgłoszenia

b
bylypacownik
Stodoła bo drewna prawda jest taka ze u tej Pani nikt nie chce już pracowac, śmierdzi tam i oszukują bo zamawiajac z wyzszej sfery wódkę otrzymujesz najtańsze gown*. Mało tego na zapleczu przy kuchni walesaja sie jej kochane pieski, o jedzeniu nie wspomne stare, odgrzewane a mięso czy inne produkty nie zjedzone przez gościa są zbierane i nadawane do innego "dania"
t
też gość

przeczytałem post, który miał cię niby obrazić. po prostu nie można często zrozumieć o czym piszesz. ja rozumiem dysfunkcję, ale bym się tak nie lansował na forum gdzie trzeba pisać a nie mówić. Dobrze ze ci serce podpowiada co masz napisać , ale to nie chodzi o porozjeżdżane literki (jak to nazwałeś), tylko chyba o sens.

k
kubasz
W dniu 10.10.2013 o 19:24, dupasz napisał:

do  kubasz. Jak można zrozumieć ten bełkot? Proszę o tłumaczenie lub instrukcję.

A Twqoj nick to co niby wyrarza bo chyba nie olbrzymia kulture osobista nie???

Jakbys chcial wiedzieci to jestem osoba dysfunkcyjna  i mam na to oswiatczenie lekarza  dlatego nie poprawnie pisze a jak jestem wzburzony głupotą ludzką to już wogóle!!!

 

Niepoprawnie piszę ale posiadam zdolność myślenia i wysoki iloraz a co mi serducho  podpowie to napisze a ze niepoprawnie to nie znaczy że można mni e obrazac!!!

 

Ci co mnie znają wiedzą że jestem uczciwy a swoją pracde wykonuje sumiennie. Z mojego rocznika koledzy  wiedza kim jest kubasz a dla znajomych Kuba Sz,  i też by potwierdzili ze musiałem wyjechać zagranice do pracy gdzie nie było kontaktu z  językiem polskim a  to plus moja dysfunkcja powoduje ze  literki mi się rozjezdzają!!!

 

Więc dyskutuj merytoryucznie a  nie obrazaj innych bo nie poto jest forum!!! Ja sie  złoszcze jak glupoty czytam w internecie ale staram sie  swoje zdanie wyrazic a nie pisać że ten to jest taki i owaki!!

d
dupasz

do  kubasz. Jak można zrozumieć ten bełkot? Proszę o tłumaczenie lub instrukcję.

k
kubasz
W dniu 16.09.2013 o 07:33, Bydgostianin napisał:

Typowy - sponsorowany - artykuł. Nie jest napisane w jednej z restauracji w Ciechocinku, tylko podana jest pełna nazwa, a nawet zarys wyglądu restauracji. Zmyślona lub jedna z historii która kiedyś się wydarzyła tylko po to aby zwiększyć ruch w tym miejscu. Pomorska prawie jak Pudelek.

Sam so bie pirz w jednej restauracji!!! Jak z Tobą  umowe ktoś podpiswze to też napisze z jednym człowieke zamiast Towich danych i ciekawe jak się będziesz czuł!!!? albo jak Towja corka wygara w konursie plastycznym inapisza jedna z uczennic to ciekawe co powiesz??? Jestem  czytelnikiem i maprawo wiedziec co fdzie i kto!!! Dlaczego przedwojna pisali jasno i wprost ze helena Grzybowska ze Słowackiego 1 zoreganizowala zakrapiana balange i jedenj pstonik zniszzyl lampe wychodzac a teraz am czytac ze helena G. z jednego z osiedli kurde??? Czytam gazete to chcewiedziec kto jest przyjaciel o kto bydle kto w pierdlu kiblowal kto zdradzil zone kto dlugi porobvil  a kto hojna reka kosciol zasponsorowal!!!

g
gość

a kto zawinił?

M
Magda

Historia z tym ślubem prawdziwa :) Znajomy był jednym z zaproszonych gości ze strony panny młodej.

G
Gość
Dawno nie czytałem większej bzdury w pomorskiej ale cóż jeżeli to artykuł sponsorowany to chyba pora na zmianę nazwy gazety z pomorska na super expres fakt pomorski
g
gość

dobra lepiej napiszcie inicjały pani młodej hehe

j
jadwiga

a w tym bristolu lata pijany kelnerzyna, bo kelnerem go nie mozna nazwac w wyciagnietej koszuli. W sobote dwa razy skladalismy zamowienie, nawet nie wiedzial o co chodzi. Porazka wiecej tam nie pojdziemy. 

G
Gość

znowu pomorska wtyka się z arykulikiem tam gdzie nie trzeba

a co nie zapłacili że ucierpi ten bristolik

ale mi sensacja......zdarzenie ludzkie....trochę pomyślunku zanim sie napisze

sprawa osobista tych dwojga a nie stodoły

co już nie ma co pisać merytorycznego że zapełnia sie nakład bzdetami

może trefne miejsce na wesele?

może ten lokal niech zadba o trochę dyskrecji

B
Bydgostianin

Typowy - sponsorowany - artykuł. Nie jest napisane w jednej z restauracji w Ciechocinku, tylko podana jest pełna nazwa, a nawet zarys wyglądu restauracji. Zmyślona lub jedna z historii która kiedyś się wydarzyła tylko po to aby zwiększyć ruch w tym miejscu. Pomorska prawie jak Pudelek.

s
stefan

masakra.. najbardziej przejmujący artykuł na tej stronie.. i co dalej się stało ?

z
zojka

Przykre... chociaż lepiej przed niż potem rozwód

 

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska