https://pomorska.pl
reklama
MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tam pomoc nadejdzie

(bn)
W akcji udział wzięli ratownicy Parafialnej Grupy  Ratowników Medycznych w Śliwicach,  Ratownicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w  Tucholi, druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w  Śliwicach oraz z Osp Karsin, Gniew i Sulęczyno,  policjanci z posterunku w Śliwicach, a patronat  nad pokazami objęli ks. proboszcz Andrzej Koss  oraz wójt Daniel Kożuch
W akcji udział wzięli ratownicy Parafialnej Grupy Ratowników Medycznych w Śliwicach, Ratownicy Szpitalnego Oddziału Ratunkowego w Tucholi, druhowie Ochotniczej Straży Pożarnej w Śliwicach oraz z Osp Karsin, Gniew i Sulęczyno, policjanci z posterunku w Śliwicach, a patronat nad pokazami objęli ks. proboszcz Andrzej Koss oraz wójt Daniel Kożuch
W niedzielę w Śliwicach przed kościołem doszło do karambolu.

Wypadek był pozorowany, bo lepiej uczyć się pierwszej pomocy podczas ćwiczeń niż prawdziwego zdarzenia. Wypadek przy udziale sześciu pojazdów - pięciu samochodów i jednego motocykla oraz wyciekające paliwo i pijany kierowca - czy można wyobrazić sobie gorszy scenariusz? A do tego jeden z kierowców zamiast wzywać pomoc i oznaczyć miejsce wypadku, tak żeby nikt tam nie wjechał, filmuje wszystko telefonem komórkowym. Na szczęście do akcji wkracza profesjonalna grupa ratownicza, która opanowuje sytuację.

- Chcieliśmy uczulić i pokazać, że w takich sytuacjach trzeba działać - mówi ks. Wojciech Trapkowski, opiekun jedynej w Polsce Parafialnej Grupy Ratowników Medycznych, która powstała w Śliwicach w grudniu 2006 r. z inicjatywy ks. Trapkowskiego. Przy okazji przypominano o bezpieczeństwie jazdy i dostosowania prędkości do warunków jazdy, a pieszym o noszeniu odblasków i latarek.

- Byłem kapelanem strażaków i przekonałem się, że wiele osób podczas wypadku mogłoby przeżyć, gdyby ludzie wiedzieli, jak mają udzielić pomocy - dodaje ks. Trapkowski. - Pokazy mają na celu uczenie podstawowych zasad postępowania w przypadku uczestnictwa w jakimkolwiek wypadku zagrażającym życiu. Jest to również okazja, aby pokazać obserwatorom, jak się mają zachować.

Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska