MKTG SR - pasek na kartach artykułów

Tancerki z Chojnic zdobywają medale. Ale ich wyjazdy są bardzo kosztowne!

MARIA EICHLER
Monika Michalewicz ma sukcesy jako instruktorka tancerek w domu kultury.
Monika Michalewicz ma sukcesy jako instruktorka tancerek w domu kultury. Maria Eichler
Rozmowa z Moniką Michalewicz, instruktorką tańca w Chojnicach.

- Musi być pani dumna z sukcesów swoich podopiecznych, które mają ostatnio dobrą passę...
- Oczywiście, że tak. Radość byłaby większa, gdybyśmy mieli stabilizację finansową. Był sponsor, ale niestety, już go nie mamy. Nikt też nie był w stanie przewidzieć, że dziewczyny zakwalifikują się wszędzie. Już za dwa tygodnie cztery z nich mają jechać na mistrzostwa Europy w show dance na Węgrzech. A rodzice sygnalizują, że im też już kończą się fundusze... Za dwa tygodnie będziemy wiedzieli, jaki jest skład reprezentacji Polski na mistrzostwa świata w show dance pod koniec listopada. To prawie pewne, że dziewczyny pojadą. Olga Szynwelska i Monika Guentzel zakwalifikowały się na mistrzostwa Europy w jazzie w Mikołajkach...A to wszystko kosztuje!

- Nie pomaga wam dom kultury, przecież to tam ćwiczycie?
- Owszem, przez cały czas odczuwaliśmy tę pomoc, ale teraz jest koniec roku i trzeba zacisnąć pasa, żeby wyjść na zero, więc i my nie możemy liczyć na żadne względy.

- A miasto?
- Też nam pomaga. I to jest furtka, z której ponownie będziemy chcieli skorzystać.

- Czy można przybliżyć, jakie są koszty waszych wyjazdów, na przykład na osobę?
- To bardzo trudne, bo wszystko zależy od tego, czy jedziemy busem, czy lecimy samolotem, jaka długa jest droga, ile jest noclegów. Do tego trzeba doliczyć koszty wyżywienia. Opłaty startowe są dość przystępne, więc to nie jest aż tak dużą barierą. Dla nas każdy tysiąc złotych to ogromne wsparcie.

Przeczytaj także: Formacja taneczna z Chojnic odnosi kolejne sukcesy

- Gdyby znalazł się jakiś sponsor, to co będzie miał z tego, że was wesprze?
- Możemy zapewnić mu reklamę jego firmy na występach albo sesje zdjęciowe z logo firmy.

- Ale ktoś może powiedzieć, że nie musicie koniecznie jeździć, że niekoniecznie za granicę...
- To błędny pogląd. Żeby rozwijać kulturę, trzeba się spotykać i rywalizować nie tylko u siebie. Mnie się zdaje, że trzeba sobie uświadomić, że żyjemy w XXI w., że kultura jest nie tylko w Warszawie. Że można ją robić wszędzie, także w małych miasteczkach. To nasz najlepszy towar eksportowy. Na Zachodzie mamy się czym pochwalić i jesteśmy tam dobrze postrzegani przez pryzmat kultury.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska