Zobacz wideo: Dyskonty, supermarkety, hipermarkety - czym się różnią?
Płacą premie za polecenie pracownika
- Sytuacja w handlu jest dramatyczna, nie ma ludzi! Szczerze? Nie pamiętam, kiedy ostatnio było aż tak źle! - twierdzi Jan Dopierała, bydgoszczanin, prezes Międzybranżowego Związku Zawodowego Kujawsko-Pomorskiego.
- W kraju brakuje 100 tysięcy pracowników sklepów! W wielu miejscach nie można skompletować pełnych załóg. Ci, co pozostali wykonują te same obowiązki w okrojonych składach i pod presją czasu, żeby czasami klienci nie zauważyli problemów - dodaje związkowiec.
Komentuje, że robota w handlu jest ciężka, klienci bywają - mówiąc delikatnie - okrutni, a pensje? - Sieci chwalą się w mediach, ile płacą, a tak naprawdę wielu zatrudnionych otrzymuje najniższe wynagrodzenie. Ba, niektórzy nawet tyle nie mają i dostają rzekome premie za dobrą pracę, a w rzeczywistości to wyrównanie do minimalnej, którą pracodawca i tak musi zapłacić. Osobiście uważam, że to patologia w polskim handlu, jedno wielkie oszustwo w obliczu prawa - podkreśla Dopierała.
Ludzie nie chcą pracować w handlu. Niektóre sklepy próbują ratować sytuację płacąc duże premie za polecenie pracownika. Trudno napisać, że to jest zły pomysł, bo wręcz przeciwnie - można przecież sobie dorobić.
Te sklepy płacą pracownikom duże premie za to, że polecą nowych pracowników - lista
Które sklepy i ile płacą pracownikom za to, że polecą nowych pracowników? Po odpowiedzi zapraszamy do poniższej galerii zdjęć:
