Teatr „Meandry” działa przy LO w Szubinie od 16 lat. Niezmiennie prowadzi go Mariusz Zieliński. On też jest reżyserem musicalu „Pulsary”, którego premiera odbyła się w mieście w miniony weekend.
Nauczeni doświadczeniem członkowie zespołu pokazali nowy spektakl aż trzykrotnie - w piątek, sobotę i niedzielę. Mimo to w każdy wieczór sala pękała w szwach. By wszyscy chętni mieli miejsce, tuż przed podniesieniem kurtyny, młodzież dostawiała stoliki i krzesła. Aula LO im. Wyspiańskiego okazuje się za mała na takie wydarzenia.
To nie pierwszy musical w historii teatru. Cztery lata temu „Meandry” wystawiły musical „Grease”.
- Mamy nowy skład. Od roku działamy w zmienionej formule. Oprócz uczniów LO w Szubinie teatr tworzą także gimnazjaliści i uczniowie bydgoskich szkół - informował widzów Mariusz Zieliński dodając, że w nowym musicalu występuje 18 osób. Reżyser dziękował Operze Nova za przekazany teatrowi sprzęt nagłaśniający. To wspaniały dar. Potrzeb wciąż jednak wiele...
Spektakl trwa około dwóch godzin. By młodzi aktorzy mogli odetchnąć - jest przerwa. W miniony weekend, serwowano podczas niej ciasto. Fundatorami - rada rodziców. Po spektaklu odbyły się licytacje. - Przygotowanie premiery jest kosztowne, nie wszystko jeszcze zapłacone - tłumaczył Mariusz Zieliński. Darczyńcy mogli poprosić o bis. Skorzystali.