Tęcza Wiag zagra dla satysfakcji

Nie jest tajemnicą, że nawet za grę w B klasie piłkarze żądają pieniędzy. W Tęczy Wiąg rozwiązano ten problem. - Nie mamy żadnego sponsora, więc nie płacimy nikomu ani za udział w treningach, ani za mecze - mówi trener Mirosław Woźniewski. - U nas chłopacy grają tylko dla własnej satysfakcji. Grają, bo to lubią.

Trenerowi oraz prezesowi Wiesławowi Kwice udało się namówić do reprezentowania ich klubu piłkarzy, którzy z "niejednego pieca jedli chleb". Część z nich to wychowankowie Wdy Świecie. Inni grali w Torze Laskowice, Strażaku Przechowo, Koronie Drzycim.

- Powiem szczerze, że mam dla tych chłopaków szacunek - podkreśla szkoleniowiec Tęczy. - Większość z nich pracuje. Ma rodziny. A mimo to znajdują czas na trening. A najczęściej w niedziele grają mecze. Na boisku odreagowują stres z całego tygodnia. Z żoną śmiejemy się, że we Wiągu mamy elitę społeczników.

Wszyscy zawodnicy Tęczy stworzyli zgrany kolektyw. W zeszłym sezonie były tego owoce w postaci awansu do A klasy. Zespół z Wiąga do tej ligi powraca po dwóch latach przerwy.

Już trenują

Przygotowania do nowego sezonu w Tęczy zaczęły się w czwartek 14 lipca. Zawodnicy będą spotykać się na treningach trzy razy w tygodniu. Mają już za sobą pierwszy sparing. Zmierzyli się w nim z dobrym znajomym z B klasy - Zrywem Wielki Lubień. Mecz zakończył się wynikiem hokejowym. Tęcza wygrała 7:5. Wynik w tym spotkaniu zmieniał się jak w kalejdoskopie. Najpierw prowadziła drużyna z Wiąga (2:0, 2:1, 3:2). Potem do głosu doszli gospodarze, którzy wyszli na prowadzenie 5:3. Jednak finisz należał do podopiecznych Mirosława Woźniewskiego. Dobrą dyspozycję strzelecką z końcówki zeszłego sezonu podtrzymał Bartosz Kreja, który czterokrotnie pokonał bramkarza Zrywu. Dwa gole zdobył Sebastian Popa, a jednego Łukasz Szmelter.

W okresie przygotowawczym Tęcza ma jeszcze zaplanowane sparingi z LKS Dąbrowa Chełmińska i Gwiazdą Starogród. Poza tym beniaminek A klasy przystąpi do rozgrywek o okręgowy Puchar Polski. W 1. rundzie (6 lub 7 sierpnia) zmierzy się na własnym boisku z piątoligowym Startem Pruszcz. Tydzień potem rozpocznie się sezon 2011/12 A klasy. Jeszcze nie wiadomo z kim Tęcza zagra na inaugurację.
Golkiper poszukiwany

Przed działaczami i trenerem beniaminka głównym zadaniem jest znalezienie solidnego bramkarza. Marcin Bogucki, który bronił w B klasie, nie był pewnym punktem zespołu. Często przytrafiały mu się błędy. A w wyższej lidze będzie o nie jeszcze łatwiej, bo rywale są silniejsi. Tęczę czekają spotkania z drużynami, które mają pieniądze, a co za tym idzie, mają piłkarzy ze znanymi nazwiskami ogranymi w wyższych ligach.

Chętnych do gry w Tęczy by się pewnie znalazło wielu. Jednak czy wśród nich są tacy, którzy chcą grać za darmo? - Pewnie będzie nam trudno znaleźć dobrego bramkarza - przypuszcza Mirosław Woźniewski. - Mamy na oku kandydata z Górnej Grupy. Strażak/Casino najprawdopodobniej nie przystąpi do rozgrywek, więc nasze szanse rosną. Zależeć to będzie od samego zawodnika.

Tym kandydatem zapewne jest ktoś z dwójki Bartosz Kulkowski - Maciej Gzella. Czas pokaże, czy któryś z nich będzie strzegł bramki beniaminka z Wiąga.

W przyszłym tygodniu zawodnicy Tęczy trenować będą bez swojego szkoleniowca, który wyjeżdża na zasłużone wczasy. - Początkowo planowałem w tym czasie przerwę w zajęciach. Jednak doszliśmy do wniosku, że lepiej będzie jak chłopacy będą mieli zachowany rytm treningowy. Poprosiłem Łukasza Szmeltra, by prowadził zajęcia za mnie. Przygotuję mu odpowiednią rozpiskę - dodaje Mirosław Woźniewski.