Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tegoroczny Marsz Niepodległości bez poważniejszych incydentów [zdjęcia]

AIP
Marsz Niepodległości 2015 w Warszawie
Marsz Niepodległości 2015 w Warszawie Piotr Smolinski
Tegoroczny Marsz Niepodległości odbył się bez incydentów. Przez centrum Warszawy przeszło blisko 100 tys. osób. List do uczestników wystosował prezydent Andrzej Duda.

- Chciałbym abyśmy w przyszłym roku wszyscy poszli w jednym Marszu Niepodległości - napisał prezydent Andrzej Duda w liście do uczestników organizowanego przez ugrupowania narodowe Marszu Niepodległości w Warszawie. List odczytał przed rozpoczęciem marszu doradca prezydenta płk. Andrzej Pawlikowski. - Jeśli różnimy się w poglądach, to nie różnimy się w sprawie niepodległości Polski. I w ten dzień powinniśmy zapomnieć o naszych codziennych sporach, podziałach. Bo wizje mamy różne i w demokracji mamy do tego prawo ale w niepodległość powinniśmy iść razem - napisał prezydent.

Tegoroczny Marsz Niepodległości zgromadził blisko 100 tys. uczestników. Odbył się bez incydentów, służby porządkowe miały jedynie zastrzeżenia do zbyt dużej ilości materiałów pirotechnicznych.

Zanim demonstranci ruszyli w kierunku Stadionu Narodowego, zauważyliśmy wiceprezesa Ruchu Narodowego Krzysztofa Bosaka, który nie mógł uwolnić się od swoich sympatyków. Ci co chwilę prosili go o wspólne pamiątkowe zdjęcia. W tłumie szli zwolennicy stowarzyszenia Wojownicy'15, które wspiera ruch Pawła Kukiza. Wśród jego przedstawicieli wyróżniała się szczególnie jedna sylwetka - zawodnika MMA i byłego strongmana Mariusza Pudzianowskiego. Jak zapewnił nas poseł ruchu Marek Jakubiak, sam Kukiz nie pojawi się na marszu, ze względu na inne obowiązki.

Większość uczestników niosła biało-czerwone flagi lub opaski na rękawach w polskich barwach. Na czele marszu ustawiła się kolumna kilkudziesięciu motocyklistów. - Specjalnie przyszedłem z czarną wstążką na fladze, żeby zamanifestować sprzeciw wobec tego marszu i hasła "Polska dla Polaków" – mówił nam przeciwnik wydarzenia Wojciech Tymicki, który przyznaje, że ma lewicowe poglądy. - Moja żona jest emigrantką, przyjechała tu mieszkać razem ze mną. Ten marsz jest skierowany przeciwko mnie, mojej rodzinie i wszystkim, którzy tutaj mieszkają, a są cudzoziemcami – argumentował. - Liczę się z tym, że mogę dostać w łeb – powiedział nam na odchodne Tymicki.

Innego zdania był Marek Jakubiak, obecnie poseł ruchu Kukiz'15. – Jak nie być dumnym z polskiej młodzieży, z tego, co tu widzimy? - pytał retorycznie Jakubiak. - To jest biało-czerwony festiwal i myślę, że ci ludzie, którzy tu stoją i maszerują, to jeden naród, jedna ojczyzna. Mamy wiele do zrobienia, więc wszyscy pewnie czują ten oddech polskości – dodawał przedsiębiorca związany z narodowcami.

Przekonywał, że w powojennej Polsce nie udało się nikomu, nawet pod przymusem, zorganizować czegoś podobnego. - Jesteśmy u siebie w domu, chcemy we własnym domu układać meble tak, jak nam się to podoba, a nie innym – powiedział Jakubiak.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska