To spory sukces i najlepszy wynik polskich juniorów w ostatnich latach na mistrzostwach świata juniorów. Dwa lata temu w Bratysławie Polacy zajęli 7 miejsce.
W indyjskim Hajdarabadzie Jakub Dyjas i Konrad Kulpa wspólnie z Michałem Bańkoszewm i Patrykiem Zatówką w ostatnim meczu przegrali 1:3 z Tajwanem, a stawką było piąte miejsce w turnieju drużynowym.
Z dwójki graczy Energi Manekina tym razem zagrał tylko Dyjas, który przegrał 2:3 z Hung Tzu-Hsiangiem. Rywale wygrali 3:1, ale aż trzy z czterech gier rozstrzygnęły się tie-breakach.
Złoto dla Chin, srebro dla Japonii, a brąz dla Francji, która w ćwiercinale pokonała 3:0 naszą drużynę.
Dziś torunianie zaczynają turniej singlowy.Największe szanse mają jednak w deblu. Jako aktualni mistrzowie Europy nie musieli grać w kwalifikacjach. W I rundzie turnieju głównego torunianie zagrają w piątek z parą Juan Lamadrid - Alfonso Olave (Chile).