Gdyby nie oni, nie byłoby ostatnich dwóch prestiżowych nagród. - Cieszę się, że kilkanaście lat temu udało się nam zarazić państwa ideą - _mówił burmistrz Marek Jankowski. - _Chcę podkreślić, że mam satysfakcję. Moglibyście być roszczeniowi, ale wybraliście inną postawę. Teraz każdy z was ma swój kawałeczek na pl. Ostrowskiego.
Uroczystość zorganizowano, by pochwalić się dwiema nagrodami. 28 sierpnia na Zamku Królewskim w Warszawie burmistrz Marek Jankowski odebrał specjalną nagrodę dla najlepszego inwestora w kraju, a w czwartek w Pałacu Staszica nagrodę Towarzystwa Urbanistów Polskich.
I uwaga, czerszczanie nie zamierzają spocząć na laurach, tym bardziej, że zdają sobie sprawę z wieloletnich opóźnień. Dał temu wyraz sekretarz Przemysław Biesek, mówiąc, że "to czego inni zrobili w średniowieczu, my podjęliśmy się kilkanaście lat temu". Mowa o nagrodzonym pl. Ostrowskiego, czyli nowo wybudowanym rynku.
A co dalej? Niewykluczone, że przyjdzie pora na zamianę łąk, a może i nawet bagien, w służącą rekreacji przestrzeń dla Czerska. Wzorem jest tu choćby Gdańsk, które właśnie nagrodzono za podobne przedsięwzięcie. Mowa o terenach na al. Tysiąclecia.
Opracowany jest plan na zagospodarowania ziemi po byłym tartaku, cmentarz w centrum oczywiście pozostanie, ale za pięć lat trzeba będzie szukać już nowej nekropolii. Burmistrz wspomniał też o rozbudowie hotelu, tak by mogły się tam zatrzymać na nocleg wycieczki autokarowe.