O wspólną inwestycję miasta i spółki PUC zapytał burmistrza na sesji radny Jerzy Draheim: - _Mamy prawie listopad, pod tężnią nic się nie dzieje. Co będzie z pieniędzmi, które przeznaczyliśmy na poprawę infrastruktury? _Burmistrz Leszek Dzierżewicz przypomniał, że to spółka PUC wykonuje dokumentację i stara się o pozwolenia na budowę, a to trwało aż do jesieni. Do spółki należy też ułożenie kabla energetycznego przy tężni. - _Miasto finansuje zakup ławek, koszy na śmieci, lamp oraz wykonanie nawierzchni. Za kilka dni spośród oferentów wybierzemy dostawcę opraw lamp i jeśli aura pozwoli, rozpoczniemy prace jeszcze w tym roku - _zadeklarował burmistrz.
Ale jest problem z nawierzchnią, bo konserwator zabytków jest za alejką żwirową lub z surowców naturalnych, wartą ponad milion zł. - Proponowaliśmy starobruk, po którym bez problemów poruszałyby się osoby starsze i niepełnosprawne. Mamy też sponsora, który w zamian za umieszczenie na bruku logo firmy, ufundowałby nam nawierzchnię alejki - mówi burmistrz. Ale póki co zgody konserwatora w tej sprawie brak.