Pana Dariusza doprowadza to do szału, bo samochody przejeżdżają bardzo blisko jego domu. Sytuację pogarsza fakt, że kursy odbywają się dość często. Wczoraj ok. godz. 10 w ciągu kilkudziesięciu minut naliczyliśmy cztery przejazdy.
- TIR-y na takiej drodze? To jakieś szaleństwo. Przecież ją zniszczą - twierdzi Dariusz Treichel.
Kursy TIR-ów zaczęły się pod koniec ubiegłego tygodnia. Pan Dariusz od razu zaczął interweniować. Zawiadomił m.in. policjantów i urzędników. Ale na razie bez rezultatu.
Transportowana ulicą Trynkową słoma należy spółki OPEC-Bio. - TIR-y nie muszą tędy jeździć. Na pole mogą dotrzeć inną trasą, przez Drogę Graniczną, Drogę Kurpiowską i ulicę Lipową - podkreśla Treichel.
Jest jeszcze inna trasa: ulica Jana Pawła II, następnie ul. Paderewskiego i ul. Lipowa.
Jeśli zniszczą ulicę, to będą musieli ją naprawić
Piotr Jerzewski, prezes OPEC-Bio odpowiada: - Mamy pozwolenie Zarządu Dróg Miejskich na przejeżdżanie przez ul. Trynkową. Naszym zdaniem ten dojazd jest najmniej uciążliwy dla mieszkańców.
Szef spółki dodaje, że transport słomy może potrwać jeszcze dwa miesiące.
- Mamy porozumienie, że jeśli ciężarówki uszkodzą ulicę Trynkową, OPEC-Bio będzie musiał ją naprawić - zapewnia Jarosław Murgała, zastępca dyrektora ZDM.
Zobacz także: Czytelnik musi zapłacić 185 zł za niezamówione czasopisma, które dostawał w... 2001 roku
Czytaj e-wydanie »Motoryzacja do pełna! Ogłoszenia z Twojego regionu, testy, porady, informacje