Torunianie nie potrafili znaleźć recepty na dobrze dysponowanego Przemysława Odrobnego.
Piąty, decydujący mecz I rundy play off w hali Olivia w Gdańsku rozpoczął się od ostrożnej gry. Zarówno hokeiści Stoczniowca jak i "Stalowych Pierników" wydawali się spięci stawką spotkania. Żadna z ekip nie ryzykowała gry faul, bojąc się osłabień. Torunianie pierwsi bronili się w czwórkę i mimo zaciekłych ataków gospodarzy nie dali sobie wbić gola. Później gra się wyrównała, a goście coraz śmielej poczynali sobie pod bramką Przemysława Odrobnego. Groźnie strzelali z dystansu Łukasz Sokół i Przemysław Bomastek. Najlepszą okazję do uzyskania prowadzenia miał Tomasz Proszkiewicz, ale Odrobny nie dał się oszukać.
Do II tercji TKH przystępował z przewagą zawodnika, ale wkrótce przyjezdni roztrwonili ten kapitał, jakby zapomnieli o przedmeczowych upomnieniach sędziego Matuszaka, że dziś pobłażania nie będzie. "Stocznia" skwapliwie wykorzystała przewagę i Zachariasz po raz pierwszy pokonał Tomasza Wawrzkiewicza. Miejscowi w tym momencie dominowali na lodzie, chwilę później Roman Skutchan znalazł się sam na sam z "Wahą", ale ten wygrał pojedynek. W odpowiedzi Martin Ambruz stanął przed szansą na wyrównanie, lecz jego strzał z bekhendu był zbyt słaby. Podopieczni Miroslava Doleżalika dwoili się i troili by wyrównać, niestety brakowało im szczęścia. Kolejno Dołęga, Sokół, Furo, Proszkiewicz i Bomastek próbowali pokonać golkipera "Stoczni", lecz bezskutecznie.
STOCZNIOWIEC - TKH 4:0 (0:0, 2:0, 2:0)
STOCZNIOWIEC - TKH 4:0 (0:0, 2:0, 2:0)
Bramki: Zachariasz (21), Jankowski (39), Jurasek (45), Skutchan (56)
Stan rywalizacji: 3:2 awans Stoczniowca.
TKH THYSSENKRUPP ENERGOSTAL: Wawrzkiewicz - Sokół, Kłys, Vercik, Ambruz, Bucharan - Fraszko, Dąbkowski, Bomastek, Proszkiewicz, Dołęga - Piotrowski, Chrzanowski, Marmurowicz, Milan
Gdańszczanie przetrzymali płynące falami ataki TKH i pod koniec II tercji po raz drugi "ukłuli" rywali. Krążek przejął Skutchan i długim podaniem uruchomił Wojciecha Jankowskiego, który pięknym strzałem pod poprzeczkę podwyższył na 2:0. Była to czwarta bramka Jankowskiego w meczach z TKH.
W trzeciej części gry TKH nie miał nic do stracenia jak tylko rzucić się do ataku. Tak też zrobili goście, ale ich strzały odbijały się od Odrobnego jak od muru. A "Stocznia" tylko czyhała na kontrę. W 45. min. kapitalną akcję przeprowadził Zdenek Jurasek, który wykorzystał wyjście Wawrzkiewicza z bramki i zza linii bramkowej silnie uderzył w parkany naszego golkipera. Krążek odbił się od niego i wpadł do siatki. 3:0 dla gospodarzy i było wiadomo, że Stoczniowiec już tego meczu nie przegra. Wynik na 4:0 ustalił Skutchan i to gospodarze cieszyli się z awansu do półfinału play off.