Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

TKH Nesta kontra niepokonany lider I ligi

(jp)
fot. Lech Kamiński
Po pierwszym etapie TKH Nesta wylądował w gronie najsłabszych drużyn ekstraklasy. Mimo tego nastroje w zespole są bojowe. - Chcemy zakwalifikować się do play off, a potem sprawić niespodziankę - zapowiadają torunianie. We wtorek w Toruniu pierwszy mecz drugiego etapu.

Torunianie jako pierwsi mają okazję przetestować nowy, rewolucyjny regulamin w Polskiej Lidze Hokejowej. Po dwóch zasadniczych rundach ekstraklasa została podzielona na dwie grupy: czołowa szóstka zagra między sobą o rozstawienie w play off. Cztery pozostałe ekipy plus dwie najlepsze z pierwszej ligi będą rywalizowały o dwa ostatnie miejsce w rundzie finałowej. Teoretycznie może się więc zdarzyć, że o medale mistrzostw Polski będzie walczyła drużyna, która rozpoczynała sezon w niższej lidze.

Stoczniowiec nam pasuje

To rozwiązanie mało prawdopodobne. Trudno się bowiem spodziewać, aby KTH Krynica czy Polonia Bytom poważnie zagroziła faworytom niższej grupy. A tych jest trzech. Najpoważniejszy to Stoczniowiec Gdańsk, pechowiec rundy zasadniczej. Gdańszczanie wydawali się pewniakiem do miejsca w szóstce, zajmowali nawet w pewnej chwili trzecią lokatę. Trzy porażki w ostatnich meczach zepchnęły jednak gdańszczan na siódme miejsce.

Dla TKH Nesty to dobra informacja. Przede wszystkim klub zaoszczędzi na czterech dalekich wyjazdach na południe kraju. Poza tym ze Stoczniowcem ma lepszy bilans spotkań, zdołał ten zespół pokonać u siebie w przeciwieństwie do Naprzodu Janów. I wreszcie może liczyć na większe wpływy z biletów, bo pojedynki z gdańszczanami zawsze wzbudzają w Toruniu spore emocje.

Torunianie powinni o miejsce w play off rywalizować z Unią Oświęcim. W dotychczasowych meczach TKH Nesta był minimalnie lepszy, choć na wyjeździe przegrał zdecydowanie. W sumie sześć drużyn w tej grupie rozegra między sobą aż cztery rundy, a więc w ciągu dziesięciu najbliższych tygodni aż 20 spotkań.

Apetyt na niespodziankę

Cel TKH Nesty w kolejnym etapie rozgrywek jest jasny. - Ten regulamin dla wszystkich jest nowością. Chcemy zakwalifikować się do play off, a potem napędzić strachu faworytom. Może nawet uda się kogoś wyeliminować - mówi napastnik Jarosław Dołęga.

Kluczem do sukcesu będzie z pewnością skuteczniejsza gra w ofensywie. To był dotąd największy problem toruńskiej drużyny: bardzo mało traciła goli (57 - piąte miejsce w lidze pod tym względem), ale także bardzo mało strzelała (zaledwie 38 - znacznie mniej nawet od ostatniego w tabeli KH Sanok). - Mieliśmy wolne dziesięć dni. Dostaliśmy w kość, naładowaliśmy akumulatory i jesteśmy gotowi do walki. W końcówce rundy zasadniczej wygraliśmy trzy mecze z rzędu, potem stoczyliśmy wyrównany pojedynek z Cracovią, to świadczy, że jesteśmy w dobrej dyspozycji - przekonuje Dołęga.

Torunianie już we wtorek rozpoczną drugi etap rozgrywek. Na początek zmierzą się na Tor-Torze z KTH Krynica (godz. 18.00). To lider I ligi, który do tej pory wygrał wszystkie 16 spotkań w tym sezonie strzelając w każdym średnio ponad siedem goli.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska