Stoczniowiec - TKH
4:2 (0:0, 1:2, 1:2)
BRAMKI: Marmurowicz, Dzięgiel TKH: Plaskiewicz (od 41. M. Ciesielski) - Dąbkowski, Koszarek; Bomastek, Musil, Dołęga - Chrzanowski, Cychowski; Jastrzębski, Dzięgiel, Marmurowicz - R. Fraszko, Koseda; Chyliński, M. Kuchnicki, Wieczorek
Z drużyną nie pojechali wcześniej zapowiadani juniorzy - Patryk Pronobis, Miłosz Lidtke i Kamil Gościmiński. - Nie wiem dlaczego nie stawili się do wyjazdu - mówi Marian Pysz.
Wobec ich braku zespół grał na trzy formacje. - To był dosyć wyrównany mecz, bez większej przewagi z którejś ze stron - kontynuuje Pysz. - Trzy bramki straciliśmy w osłabieniu, w tym dwie, kiedy mieliśmy o dwóch zawodników mniej na lodzie. Pod względem szkoleniowym był to pożyteczny mecz. Na ostatnia tercje między słupki wszedł Miłosz Ciesielski i spisał się poprawnie.
Po dwumeczu ze Stoczniowcem TKH miał jeszcze zagrać sparing z reprezentacja do lat osiemnastu. - Ten mecz się jednak nie odbędzie, bo przyjeżdża tutaj na turniej młodzieżowa drużyna z Białorusi, która zmierzy się z kadrą Jacka Szopińskiego, zamiast nas - tłumaczy Pysz.