TKH Toruń bez memoriału i na razie bez transferów

Za dłużników w Polskiej Lidze Hokejowej wziął się PZHL. Wydział Gier i Dyscypliny zabronił transferów klubom, które mają nieuregulowane kwestie finansowe. Sankcje dotyczą pięciu klubów: oprócz TKH, w którym zaległości sięgają marca, także Zagłębia Sosnowiec, KH Sanok, Podhale Nowy Targ i KTH Krynica. Być może do tego grona dołączy jeszcze Cracvia, która w sądzie polubownym spiera się o pieniądze z obrońcą TKH Vladimirem Burilem. Jeżeli roszczenia Słowaka okażą się słuszne, to mistrz Polski także trafi na czarną listę. Zaskakująca jest zwłaszcza obecność Zagłębia, które pozyskuje kolejnych kadrowiczów (m.in. Piotra Sarnika) i nie ukrywa swoich mocarstwowych planów. Zdaniem PZHL właśnie w przypadku tego klubu zadłużenie jest największe.

Owiane tajemnicą

- W większości to jednak zawodnicy zagraniczni, ale nie możemy na razie zdradzać. Jak będą orzeczenia indywidualne, to wtedy będą kwoty podane. To jest owiane tajemnicą kontraktową. Kluby doskonale wiedzą, jakie są to nazwiska, ponieważ były wzywane o ustosunkowanie się do zaległości zgłoszonych przez zawodników. Weryfikacja zaległości pozostawiła w grze tę piątkę klubów, które ponad wszelką wątpliwość na dzień podejmowania decyzji (8 czerwca) zalegały z płatnościami - tłumaczy na łamach portalu hokej.net szef WGID Bogdan Terlecki.

Zakaz transferów komplikuje sytuację TKH. Torunianie uzgodnili już kontrakty z kilkoma nowymi hokeistami, m.in. obrońcą Bartłomiejem Talagą, chce pozyskać także rezerwowego bramkarza Stoczniowca Gdańsk Bartosza Stepokurę. Te umowy nie zostaną zatwierdzone przez PZHL do czasu spłacenia zaległości, dopiero wtedy zakaz transferowy zostanie anulowany.

Kolejni do zbadania

To jednak nie wszystko. Związek do tej pory badał jedynie realizację kontraktów klubów z zawodnikami, teraz chce przejrzeć dokumenty związane z płatnościami wobec wszelkich urzędów. W przypadku stwierdzenia zadłużenia także będą wyciągane konsekwencje wobec klubów.

Sytuacja TKH jest na tyle trudna, że już odwołano tegoroczny memoriał Ludiwka Czachowskiego. Turniej od pięciu lat odbywał się w sierpniu i był ważnym elementem przygotowań drużyny do sezonu. "Pomimo licznych starań nie udało się zgromadzić środków finansowych na organizację w 2009 roku, VI edycji międzynarodowego turnieju hokeja na lodzie im Ludwika Czachowskiego. Zorganizowanie na wysokim poziomie tak poważnego przedsięwzięcia sportowego, niemal wyłącznie własnymi siłami finansowymi klubu, znacznie przekracza możliwości naszego tegorocznego budżetu" - czytamy w oficjalnym komunikacie TKH. Działacze zapewniają, że gdy tylko sytuacja finansowa klubu się poprawi, to turniej wróci do kalendarza.