Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy w kolejce do specjalistów. - To paranoja! - mówią pacjenci

Anna Klaman
Piotr Klóskowski przyszedł się zarejestrować do lekarza okulisty, choć ze względu na grypę powinien zostać w łóżku
Piotr Klóskowski przyszedł się zarejestrować do lekarza okulisty, choć ze względu na grypę powinien zostać w łóżku Anna Klaman
Pierwsi chojniczanie ustawili się w przychodni o godz. 6.00 Trzysta osób, często ludzi w podeszłym wieku. - Wyślijcie to zdjęcie do premiera - mówiła jedna z kobiet. - Niech zobaczą, do czego doprowadzili!

To nie jest w porządku, że tak się nas traktuje - mówi starsza pani, około siedemdziesiątki. - Nie mamy wyboru, bo w większości jesteśmy biednymi emerytami, którzy liczą każdy grosz. Orientowałam się nawet, ile trzeba zapłacić za wizytę u specjalisty. Te stawki są bardzo duże. Jak ja to mówię, za samo przekroczenie progu trzeba wyjąć z portfela osiemdziesiąt złotych. Stąd jesteśmy zmuszeni stać w tej absurdalnej kolejce.

- Kolejka posuwa się do przodu bardzo powoli - mówi stojący obok mężczyzna. - Dlaczego nikt nie pomyślał, by rejestrujących było więcej? Zapisuje tylko jedna pani.

Piotr Klóskowski z upragnioną karteczką rejestracji wyszedł w piątek z przychodni po czterech godzinach. - Stałem od ósmej rano. - A tak się dzisiaj źle czułem, bo akurat jestem chory. Jestem po grypie, w nocy spać nie mogłem. Strasznie się wypociłem. Teraz marzę tylko o tym, by wrócić jak najszybciej do łóżka. Żona nie mogła przyjść, bo zajmuje się wnukami. Ale nie było wyjścia, musiałem przyjść, bo od miesiąca wiem, że rejestracja jest tylko dziś.

Przeczytaj również: Gigantyczna kolejka pod szpitalem wojskowym w Bydgoszczy [zdjęcia]

Mirosław Obst obserwował wszystko, co się dzieje, czekając w innej mniejszej kolejce. - Minister Arłukowicz, jak widać, to beztalencie - komentował. - Dlaczego się pcha do polityki, skoro nie potrafi rozwiązywać poważnych problemów. Lepiej niech wróci do przychodni.

Atmosfera w kolejce nie była jednak zła. Starano się obrócić wszystko w żart i robiono dobrą miny do złej gry. - Nie musiałam czekać w kolejce, bo jedna pani mnie przepuściła - cieszyła się Paulina Orzechowska z dziewięciomiesięcznym Aleksym na rękach. - Nikt w kolejce dalej nie awanturował się. Cieszę się, bo nie wyobrażam sobie, bym stała tak długo. Przyszłam zarejestrować męża, który jest w pracy i nie mógł tu być. Ostatni raz byłam tu w lipcu. Wtedy powiedziano mi, że miejsc na ten rok już nie ma i że mam przyjść w grudniu, by zarejestrować się na nowy rok. Mąż jest zapisany na 20 lutego.
Po godz. 11, a więc po kilku godzinach rejestracji zapisywano pacjentów na kwiecień i maj. Różnice w terminie wynikały z tego, kto do jakiego lekarza okulisty chce trafić.

Zobacz również: NFZ zakazuje kolejek do rejestracji. I co?

- To jest paranoja, co się dzieje - mówił Ryszard Lewinski. - Trzeba poruszyć niebo i ziemię, by zrobić w końcu porządek z rejestracją. Muszę zbadać wzrok, bo dwa miesiące temu zauważyłem, że się pogarsza. Mam coraz większe problemy z czytaniem. Zarejestrowałem też żonę. Też pójdzie pierwszy raz do okulisty. Nosi okulary, ale kupiła je sobie na bazarze. Po prostu dobrała je sobie sama. Oprawki i szkła kosztują. Ale w końcu trzeba zadbać o siebie. Szkoda, że trzeba będzie poczekać kilka miesięcy. Jestem w szoku, że tylko jedna osoba rejestruje. Na początku stałem na schodach. Tu jest straszny bałagan. Gdyby rejestratorek było więcej, kolejki szybciej by rozładowano.

Próbowaliśmy skontaktować się z przychodnią "Eskulap" i jedną z lekarek, by poprosić o komentarz. Okulistka Barbara Ożdżyńska-Błoniarz stwierdziła, że nie rejestruje, a kontrakt podpisała przychodnia "Eskulap". Nie udało się nam skontaktować z zarządem spółki.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska