To był już II Jesienny Festiwal Chórów w Nakle nad Notecią. Zaproszono pięciu głównych wykonawców. Nie dojechał chór z Kcyni. Pozostałe wystąpiły w sobotę w sali konferencyjnej NOK.
Zjechali z bliska i daleka
Jako pierwszy zaśpiewał dla nakielskiej publiczności miejscowy chór „Nadzieja” pod dyrekcją Michała Gacki. To zespół obsypany nagrodami na wielu festiwalach chóralnych, także za granicą. Publiczność oklaskiwała także chór mieszany „Camerata Musicale” z Wejherowa, który wystąpił w Nakle pod kierunkiem Aleksandry Janus oraz chór Bydgoskiej Izby Lekarskiej „Medicus Cantare”. Dyrygentem tego zespołu była Joanna Krause.
Więcej wiadomości z Nakła i okolic na www.pomorska.pl/naklo[/a]
Na zakończenie oficjalnej części festiwalu zaprezentował się jeszcze Wągrowiecki Chór Kameralny, który wystąpił w NOK pod kierunkiem Andrzeja Halickiego.
Spotkania i wspólne koncertowanie
Obecni na sali liczyli jeszcze na występ drugiego nakielskiego chóru „Soli Deo”, bo członkowie tego zespołu siedzieli na widowni, ale do koncertu nie doszło, przynajmniej w dostępnej dla publiczności części festiwalu. Bo jak zdradził Paweł Gorecki, prezes Nakielskiego Stowarzyszenia Chórów „Nakielsis Deo” - po przerwie uczestnicy festiwalu spotkali się ponownie w NOK, już we własnym gronie, by wspólnie pośpiewać i porozmawiać.
O krok od wielkiej tragedii! Cudem uniknęli śmierci! [wideo - program Stop Agresji Drogowej]