Tegoroczny festyn rekreacyjno-sportowy w Wąwelnie, organizowany przez sołtysa, radę sołecką, Stowarzyszenie Miłośników Wąwelna "Tilia“, Koło Gospodyń Wiejskich, Gminny Dom Kultury w Sośnie oraz Lokalną Grupę Działania "Nasza Krajna“ połączył w sobie trzy uroczystości.
"W latach 1898 - 1972 w tym miejscu stał kościół ewangelicki. Kamień znajdujący się poniżej jest kamieniem fundacyjnym w tej świątyni“ - taki napis istnieje na obelisku, który stanął na skwerze, a od odsłonięcia którego rozpoczęto uroczystości w Wąwelnie.
- Jesteśmy to winni ludziom, którzy tu żyli i tworzyli historię naszej miejscowości - podkreślił proboszcz Andrzej Pacer, z którego inicjatywy została upamiętniona historia.
Drugim ważnym wydarzeniem tego dnia było poświęcenie wiaty przy świetlicy wiejskiej, o którą starano się trzy lata. Jej wielkość zaskoczyła wszystkich, którzy nie widzieli planów czy w trakcie budowy. Teraz mieszkańcy nie muszą się martwić o pogodę na imprezach, bo w razie deszczu schowa się pod nią chyba cała wieś.
Sobota należała też do Koła Gospodyń Wiejskich, które obchodziło 50-lecie istnienia. Jego działalność zapoczątkowała w 1962 r. Maria Warczak. Ona była też jego pierwsza szefową. Kolejne przewodniczące: Helena Klóska, Cecylia Fabiańska i Halina Krężołek znalazły również niezaprzeczalne miejsce w historii wsi. Oczywiście bez wsparcia członkiń wiele działań nie byłoby możliwych. A tych koło miało ponad 50. Obecnie liczy ponad 20 pań. Historię KGW w Wąwelnie przedstawiła Bożena Kaźmierczak, ale można ją było też obejrzeć na wystawie przygotowanej specjalnie na tą okazję. Obecna przewodnicząca koła wręczyła dyplomy seniorkom, które najaktywniej wpisały się w dzieje koła. Otrzymały je: Halina Krężołek, Albina Jasiek, Jadwiga Sabiniarz, Urszula Kowalska, Łucja Romińska, Halina Kasprowicz, Stefania Kaźmierczak, Janina Winiecka, Maria Szweder, Maria Belter, Zofia Struwe oraz Janina Kłodzińska.
Po oficjalnych uroczystościach dzieci i dorośli wzięli udział w licznych konkursach, kupowali losy, z których każdy wygrywał. Wiele emocji wzbudziła licytacja dwóch kur i wytłaczanki jajek oraz talonu na blachę ciasta.
Do późnych godzin trwała zabawa taneczna.
Takie imprezy na pewno świetnie integrują wieś.