To jeszcze nie koniec przymiarek do zmian wokół dworca PKP w Chojnicach

Po liście mieszkańców ul. Nad Dworcem, którzy protestują przeciwko wyburzeniu ich domów, i po zawiązaniu się komitetu obrony ulicy burmistrz Arseniusz Finster zapowiada, że powstanie kolejna - dziewiąta już koncepcja budowy węzła integracyjnego. Jaka? Tego nikt się nie dowie przed środowym spotkaniem burmistrza z dyrekcją Zakładu Nieruchomości PKP w Gdyni. - Nie chcę rozwiązań siłowych - mówi Finster. - Jest możliwe wywłaszczenie ze względu na społeczny cel, ale po co to robić, jeśli można poszukać innego wyjścia?

To nowe rozwiązanie, jak można się domyślać, dotyczy wejścia na teren zawiadywany przez kolejowe spółki. Do tej pory ten wariant był skreślony z uwagi na koszty, których zażyczyły sobie Polskie Linie Kolejowe - pomiędzy 18 a 22 mln zł. Miasta nie stać na taką fanaberię, ale widocznie ratuszowi urzędnicy odkryli jeszcze jakąś powierzchnię, którą można by zagospodarować na potrzeby węzła.

- Temat jest trudny - podkreśla burmistrz. - Ale może uda się zachować ulicę Nad Dworcem. Ona na pewno nie jest piękna. Wymaga rewitalizacji. Ja bym się na pewno stamtąd wyprowadził, gdyby mnie dotyczył ten problem. Trzeba wziąć pod uwagę, że i tak w tym miejscu będzie zwiększone natężenie ruchu.

Przypomnijmy, że koncepcja nr 8, rekomendowana przez ekspertów, zakłada wyburzenie dwóch budynków, by powstał dworzec autobusowy. Ale jego sąsiedztwa boją się inni mieszkańcy tej ulicy, którzy też byli w ratuszu z prośbą...o wykup ich mieszkań.