Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

To nie może być łapanka

Anna Klaman
Po tekście informującym o zamiarze likwidacji szkoły sportowej do redakcji zadzwoniła zatroskana matka.

Jest oburzona, że nikt nie zapytał o zdanie zainteresowanych. - _Mamy piekną halę sportową, która nie jest do końca wykorzystywana, i co się okazuje, że urzędnicy likwidują nam szkołę sportową. Ta szkoła była bardzo dobra. Skończył ją mój syn i córka, a teraz chciałam posłać kolejne dziecko - _mówi nasza rozmówczyni.

Czytelniczka jest oburzona uzasadnieniem zmian, iż rodzice nie są zainteresowani edukacją sportową swoich dzieci. Przekonywała, że nie brakowało chętnych.

O wyjaśnienie poprosiliśmy wiceburmistrza Czerska Jana Gliszczyńskiego. - Po festynie sportowym trzecioklasistów deklaracje ewentualnego ich uczestnictwa złożyło 24 rodziców - _mówi. - _Dzieci musiałby przejść selekcję kwalifikacyjną, więc z pewnością nie udałoby się utworzyć choć jednej klasy.

A szkoła sportowa powinna składać się przynajmniej z dwóch oddziałów w roczniku. Gliszczyński zwraca uwagę, że w jednym roczniku w gminie jest 150 dzieci, co oznacza, że by klasy sportowe dalej działały, musiałoby do nich uczęszczać do czwarte dziecko. - To nie może być szkoła z łapanki - mówi wiceburmistrz. - To ciężka praca. Każdego dnia dzieci mają dwie godziny wychowania fizycznego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na pomorska.pl Gazeta Pomorska