Badania opinii publicznej przed rozpoczynającą się dziś pielgrzynką papieża do Polski przeprowadzono na zlecenie Katolickiej Agencji Informacyjnej. - Ciekawe, że dla ankietowanych nagłaśniana jako problem niemieckość Benedykta XVI nie jest znacząca. Ponad 55 proc. uważa go za "swojego" papieża - mówi Przemysław Krawczyński z instytutu SMG/KRC, który przeprowadził badania.
- Dobrze, że papież przyjedzie ze swoją pierwszą pielgrzymką do Polski, bo tu czekać go będzie życzliwe przyjęcie - ocenia dr Tadeusz Szawiel z Instytutu Socjologii Uniwersytetu Warszawskiego. Ponad 80 proc. Polaków uważa, że wizyta Ojca Świętego będzie ogólnonarodowym wydarzeniem.
W Polsce, w ciągu ostatnich kilkunastu lat nieznacznie spadła liczba osób uczęszczających na niedzielne msze św., ale więcej wiernych przystępuje do komunii świętej. - To świadczy o lepszej jakości polskiej religijności - tłumaczy ks. prof. Witold Zdaniewicz, szef pallotyńskiego Instytutu Statystyki Kościoła Katolickiego. - Notujemy większą religijność niż we Francji czy w Niemczech, ale czy lepszą - to już Pan Bóg osądzi. W listopadzie ub.r. odbyło się ostatnie liczenie wiernych polskiego Kościoła, z którego wynika, że 45 proc. katolików uczęszcza na niedzielne msze św. Dane te pokrywają się z wynikami diecezji bydgoskiej (45 proc.), nieco mniej katolików chodzi na niedzielne msze św. w diecezji toruńskiej (39 proc.), a najmniej we włocławskiej (35 proc.).
- Od początku lat 90. odsetek osób deklarujących wiarę i praktyki religijne nie zmienił się, co jest ewenementem na skalę europejską - podkreślił dr Szawiel. Także w ostatnich badaniach wynosi on ponad 96 proc. Jego zdaniem, przyczyn jest kilka: mimo transformacji ustrojowej, więzi społeczne w Polsce nie zostały zachwiane. W ciągu ostatnich kilkunastu lat bardzo dobrze pracowały parafie, wprowadzono katechezę do szkół, a kolejne pielgrzymki Jana Pawła II i jego obecność jako papieża-Polaka bardzo pomogły w zachowaniu wiary.