Funkcjonariusze publikują zdjęcie mężczyzny, który wysiadł z autobusu z plecakiem Rozalii.
Policja nadal szuka procesora implantu ślimakowego, który 16-latka zostawiła na początku miesiąca w bydgoskim autobusie. Mimo dziesiątek plakatów rozwieszonych na przystankach i obiecanej nagrody dla znalazcy, mężczyzna nie zdecydował się na oddanie plecaka. - Mamy nadzieję, że dzięki temu zdjęciu uda się go rozpoznać - mówi Aleksandra Szarwark, siostra Rozalii. - Może teraz któryś z mieszkańców Fordonu będzie wstanie nam pomóc dotrzeć do osoby, która zabrała torbę.
Przypomnijmy. Pierwszego lutego 16-latka jechała z mamą autobusem linii nr 69 w Bydgoszczy. Kobiety wysiadły na przystanku przy Centrum Onkologii i dopiero wtedy odkryły, że plecak pojechał dalej. Niestety został w nim również procesor implantu ślimakowego, dzięki któremu Rozalia słyszała.
Osobę, która znalazła plecak oraz wszystkich mogących pomóc w jego odnalezieniu prosimy o kontakt z policjantami komisariatu Bydgoszcz-Fordon lub z najbliższą jednostką policji.